Zaginione zapałki

633 25 22
                                    

  Szczęśliwy Norman znowu obudzil się w samo południe ponieważ zajebal cala noc robiąc prezentacje do budy. Ray grał w minecrafta a Emma sprzątała ponieważ nie ma nic lepszego do roboty w jej bezsensownym życiu. Wtedy Norman się wkurwil i wydarl się tak:
-RAY DLACZEGO GRASZ OD SAMEGO RANA IDIOTO?!- powiedział niezbyt mądry albinosek
-bo mi się nudzi- palnął bezsensowną odpowiedź wlosowy murzynek.
Wtedy Norman powiedział tak:
-W TAKIM RAZIE ZABIORĘ CI TWOJE ZAPAŁKI
-nie masz psychy- odparl wkurwielec czarnowlosy.
Wtedy Norman wziął skrzynkę po brzegi wypełnioną kolekcją zapałek jego widocznie wkurwionego kolegi i z nią gdzieś polazł. Nawet sie świnia nie pożegnał. Ray miał minę jakby Isabella przyszła z wywiadówki.
Norman wrócił. Ray się dorwał do niego z pałą i krzyknął:
-GDZIE SĄ MOJE ZAPAŁKI?!?!
-wiesz, nie wiem bo nie pamiętam- odpowiedział zapominalski geniusz.
-SŁUCHAM????- spytał ostro emo grzywkowiec.
-to co słyszałeś- odpowiedział Roman
Ray zaczął ciężko oddychać, a Emma spała bo jest leniem.
Wtedy Ray wybiegł na poszukiwania ale przed tym uderzył Normana.
-Gdzie biegniesz synku?- spytała jak zwykle robiąca dobra minę do złej gry Stara znana również jako Isabella.
-SZUKAĆ ZAPAŁEK A CO CIĘ TO ZRESZTĄ OBCHODZI STARA?!?
-Jak ty sie odzywasz do własnej matki?!!!? Już zapomniałeś kto cię karmi?!?!??
-tak spierdalaj
Ray zaczął biegać po całym Grace Field House. Niestety nie znalazł zapałek...
*NASTĘPNEGO DNIA*
Ray był załamany. Emma i Norman jedli na śniadanie pyszną pempowinę Isabelli. Czarnielec nie dotknął nawet kawałka tego SMACZNEGO przysmaku, ponieważ czytał. Dowiedzial się bardzo mało z książek, ale wyczytał, że w "sierocińcu" znajduje się dziura, która jeśli coś tam wrzucisz lub wpadniesz, to coś albo ty znajdzie się w HT. Jednak nie wiedział, czym jest HT. Po śniadaniu podszedł do Normana i zapytał
-Ej, a wrzucałes moje zapałki do takiej dziury na strychu??
-O KURDE TAK, PRZYPOMNIAŁO MI SIĘ..- odparl biały.
-EMMA!!!- zawołał rej z rejowca.
-Co chcesz?- odparl rudy satanista
-Dzisiaj musimy wskoczyć do dziury na strychu, po moje zapałki!!
-ok, chociaż miałam robić rytuał na porost mojej "antenki" na głowie
-Rytuał poczeka..- powiedział Ray
-Przepraszam ze wyrzuciłem twoje zapałki, razem je odnajdziemy!- krzyknął zadowolony bialasek.

Koniec tego pięknego i uroczego rozdziału. PODOBA WAM SIĘ WIEM
następny pisze zaraz elo.

Zostawiam bo się wybiloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz