Gnomy lubią jeść kotki.

141 9 6
                                    

-SIEMA!!!-krzyknął jakiś dzieciak.
Okazało się że to nie był dzieciak tylko jakiś dziwny gnom.
-Co to jest?- spytał rudzielec
-nie wiem, ale to chyba niebezpieczne-odpowiedzial jej biały piesek
-mam na imię kornelia i lubię jeść koty na śniadanie i na kolację.
Ray zaczął piszczec bo jego Eustachyna była zagrożona życiem.
-Macie tu jakieś koty? Mocno czuć ich zapach..-powiedziało dziwne ptaszoctwo gnomowate
-ależ absolutnie nie prawda ruda??- zaczął kłamać czarny
-Ale ja tu jestem-powiedziala eustachynka
-CICHO!!!- zaczął drzeć sie Norman i uderzył eustachynkę.
-CO TY ROBISZ?!1?!@!1?1-krzyknela ruda marchewka i poczęła bić Białoruś po mordzie. Czarny walnął się w głowę, złapał kota i powiedział:
-z kim ja zyje..
Nagle zaatakowal go gnom i wyrwał mu eustachynkę i zaczął ją jeść.
-CO TY ODPIEPRZASZ ODDAJ MOJEGO KOTA!1!1!1!1!1!1-wkurwielec darł mordę.
Wtedy przyszły jeszcze inne gnomy i zaczęły go dusic i nagle wbił Hagrid.
Wtedy gnomy zaczęły jeść kotka i Ray popadł w depresję i poszedł się zabić.
Hagrid pobiegł za nim i zobaczył, że Ray wisi na drzewie na kablu Chihiro.
Okazało się jednak że to żart i że poprostu za dużo się nagrał Danganronpy. Hagrid zabral Emmę i Normana do HT wraz z ich kolegą któremu odpierdolilo.
                            ★★★
Ray przeżywał śmierć swojego kotka. Tymczasem Emmanuel bawił się z Normanem i z jego sową o imieniu Norman śpiewając poka sowe. Wtedy czarny impostor z pod palącego się mostu przypomniał sobie o przywoływaczu Shreka.
-Ejj, mamy jeszcze ten zepsuty przywoływacz.. - powiedzial
-ano- przyznała mu rację ruda satanistka słuchająca kejpopu.
-Norman przestań oglądać deep tiktoka mamy tu misję.- powiedział czarny zjebus.
-Zakradniemy się w jakieś ciche miejsce, co ty na to biały jak podpaska?- wpadła na pomysł ruda chłopcodziewczynka z ADHD.
-G U N D H A M T A N A K A- podzielił się swoją opinią polaczek ale bez czerwonego.
-interesujace- przyznał palichodnik.
-no bardzo XDD- zgodziła się Emma.
-ja nigdzie nie ide- rzekł biały- wolę soszyl medja
-ok spierdalaj spłon-wydarl się pusiojad.
-no elo celestio jako chłopiec paa- odpowiedział arogancki baranek biały.
-UwU- powiedziała emma
-umrzyj- odrzekł czarny i się zrzygal.
-UWUWUWUWUWU- zaczęła drzeć się emma.
-sluchajcie mamy iść po moje zapałki.
-dobra idę z wami krzywe mordy- odparł zjebus normanek
-yaaay- krzyknely krzywe ryje churem
                            ★★★
DOBRA ZJEBY JESTEŚMY NA JAKIMŚ ZADUPIU MUSIMY WŁĄCZYĆ TO COŚ SZREKOWATE!!!- zaczęła drzeć się antenka na cały głos.
Dzieci włączyły to gówno i nagle pojawił się Shrek.
-no elo ziomeczki jak tam u was
-chcemy znaleźć moje zapałki- pierdolnął prosto z mostu ray lolus.
-wiem gdzie są!- powiedział zielony.
-NO NIE PIERDOL..GADAJ!!1!1!1!1!1!
-musicie przejść przez mur który ma trzy metry wysokości i tam są wasze zapałki ale żeby je zabrać musicie się zesrac na drzewo które świeci na różowo.
-przepraszam bardzo ale jak mamy przejść przez mur który ma trzy metry jak sami mamy trochę ponad 160 cm?- zastanawiał się rudy ksiądz.
-pomoże wam w tym Magia Kena magicznego króla tordowcowych ogórków.- zaczął tłumaczyć zielony śmierdziel.
A jak mamy z tamtąd wrócić?- dopytywały się bachory.
-Musicie zawołać pokojówke pukajac 3 razy w mur. Zapukać musi najstarsze z was.
-Czyli ja- odparł Ray.
-Dokładnie. Ta pokojówka was przewali na jej miotle do Hogwartu a następnie będziecie mogli tam zostać lub wrócić.
-Omg dziękujemy!- wykrzyknely dzieciontka.


Boję się...
Ja wymyślam naprawdę zryte rzeczy...
To kolejna część tej świetnej opowieści odpowiadającej o jedzeniu które ma niedorozwinietego przyjaciela dla którego zapałki to sens życia (właściwie umierania).
Po długiej przerwie (sorki) będę kończyć ta opowieść niedługo(może jeszcze 1-3 rozdziały).
podoba wam się ja wiem.
Także do widzenia moje drogie wapki i toko fukawy paaa

Zostawiam bo się wybiloOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz