Rozdział 8. Urodziny.

113 7 0
                                    

/Gabriel/

Jestem na maska szczęśliwy. Będę ojcem. Dziś były moje urodziny. Zadzwoniłem do Kuby i poprosiłem by dał mi dziś wolne. Zgodził się. Właśnie kończyłem śniadanie. Była 9, a Maryna już dwie godziny pojechała w trasę koncertową. Usłyszałem pukanie do drzwi. Włożyłem do zlewu pusty talerz po czym poszedłem sprawdzić kto to. Kiedy otworzyłem drzwi zauważyłem moją mamę.

-Hej synku.- Powiedziała moja mama z uśmiechem.

-Hej mamo.- Odpowiedziałem wpuszczając ją do domu.- Pójdę się przebrać.- Powiedziałem szybko i poszedłem się przebrać.

-Dobrze bo czeka cię wspaniała niespodzianka.- Powiedziała moja mama. Byłem bardzo ciekawy co to może być. Kiedy przebrałem się wziąłem kucze od domu i telefon. Wyszliśmy z domu który zamknąłem na klucz. Poszliśmy do auta mojej mamy i wsiedliśmy do jej samochodu.

Chwile żałoby.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz