(Da)- Okey! Diana otwórz drzwi to ja Dana!
Dana? Po jakie licho tu przyszła? My się przecierz nie znamy! Uchyliłam lekko drzwi. Danna od razu weszła i zamkneła za sobą drzwi.
(D)- O co chodzi? A! Diana jestem. Nigdy nie miałyśmy okazji się poznać. Mam nadzieje że to nie będzie nic wielkiego.
(Da)- Danna Barett. Miło mi. A tak do tej sprawy... Dlaczego przed nimi się nie otworzysz? Tyle razem robiliście....
(D)- Danna. Zrozum mnie. Mam na głowie tyle spraw że nie wiem jak się nazywam. Poza tym nie uda mi się wszystkiego sprostować. Mam tajemnice które wole żeby były tylko dla mnie.
(Da)- Okey. Jesteś Brytyjską....
(D)- Danna? Czy ja wyglądam na brytyjkę?
(Da)- Nie... To twoja....
(D)- Jedna z nich. Rodzina z strony taty to brytyjczycy i kanadyjczycy. Ci brytyjscy to rodzina królewska. No a Rodzina mamy to pokolenie japoni i chin. Tylko że ona jest córką ceszarza chin i jakby to powiedzieć. Cesarzowej japonii.
(Da)- Okey. To co wyjdziesz?
Zastanowiłam się.
(D)- Ok. Zaraz.
Wyszła. Ochłonełam. Wyszłam. Wszyscy się na mnie patrzyli ze skruchą.
(D)- Co? Ktoś umarł?
(E)- Tęskniłem...
(D)- Tak?
Zaruminił się. Hę.? Czy on...się we mnie....
(V)- Koniec amorów! Diania chodź do nas!
I Rey i Venkman mnie udusili. Serio.
(D)- M-może stop ok??
Przepraszam że tak krótko!
Pozdrawiam
AngelicaLupin1234
panienka_dumbledoreVictoriaSnape2004__Naos__niebieskaasterka
YOU ARE READING
Ghostbusterss 2
Paranormal" Weszłam do sali sądowej" Nie nie jest to opowieść o prawnikach. Tylko o tym że ne mogę się poddać