<2>

171 9 5
                                    

-W każdym razie muszę iść na spotkanie z przyjaciółmi-powiedziałem szybko

-Dobra, porozmawiamy później-powiedział się uśmiechając

Kiedy odzyskałem odpowiedź odrazu poszedłem w swoją stronę do przyjaciół. Dlaczego nagle mnie przeprosił? I był dla mnie miły? Po tych dwóch latach mnie przeprosił? Naprawdę nie wiem czy mogę mu zaufać... Myślę, że mogę dać mu tą jedną szansę?.. Ugh... I teraz o nim nie zapomnę...

Kiedy w końcu zauważyłem sowich przyjaciół odrazy do nich podbiegłem. Um.. Ta...

-Do pokoju wasza dwójka!-krzyknąłem składając ręce w krzyż

- A tak zmieniając temat gdzie byłeś?-spytał czarnowłosy

-Byłem u pielęgniarki?-powiedziałem pokazując na twarz

-Moja biedna dziecinkaaaa...-powiedział chłopak i mnie przytulił

-Moje...-powiedział mój drugi najlepszy przyjaciel łapiąc za czarnowłosego

-Obrzydzaciee mniee..-powiedziałem obrażony

Potrzebuję nowych przyjaciół. Ugh... Lekcja się zaczyna

-Cóż.. Był dzwonek więc-

-Nie chcę iść na lekcje!-krzyknął zły czarnowłosy

-Więc możemy pójść na wagary Kook-powiedział

-Jasnee! Tae idziesz z nami?-zapytał Kook

-Z racji tej, że ja mam mózg to ja zostanę i pójdę na lekcje a wy bez mózgowce możecie iść-powiedziałem do chłopaków- Zapamiętam sobie. Jeon Jungkook i Min Yoongi to bez mózgowce i wiem, że mam im załatwić mózg

-O tyy!!!-krzyknął Min

Dobra idę na lekcje.. Zostawię te zakochane gołąbeczki same. Kiedy wszedłem do klasy odrazu mój wzrok powędrował w stronę Jimina.

-Hejj, Taee!-krzyknął Jimin

Umm.. No dobra podejdę już...

-Dzień dobry klaso, no już wyciągamy książki i zeszyty-powiedział nauczyciel wchodząc do klasy

Przez cała lekcje Jimin się na mnie patrzył. Um.. Czuje się niekomfortowo.

-To wszystko na dzisiaj. Nauczcie się na jutro ponieważ będę pytać-powiedział-Hej Taehyung możesz obudzić Jimina? Proszę?-spytała nauczyciel

-Tak proszę pana nie mam nic przeciwko-powiedziałem z udawanym uśmiechem

Jest słodki kiedy śpi..  Naprawdę? Brzmię jak pedofil...

-Hej Jimin, wstawaj czas na obiad-powiedziałem lekko szturchając chłopaka w ramie

Ugh.. No co za..

-WSTAWAJ!!!

Kiedy miałem po raz drugi krzyknąć ten idiota złączył nasze usta na krótki lecz namiętny pocałunek.

-Co? To był jedyny sposób na to byś się zamknął-powiedział z zamkniętymi oczami

-C-chciałem ci t-tylko powiedzieć, że jest to czas na o-obiad-powiedziałem czując jak policzki mnie pieką

-Hej Tae...-powiedział kiedy miałem już wychodzić z klasy

-Ta?...

My cute boyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz