*szeptu szeptu* 2 część krasnale

47 5 0
                                    

Lecimy dalej z tym koksem moje dzieciaczki! Teraz wszystko się bardziej rozwinie! Ale nie całe oczywiście~

__________________________________________________________________

Kiedy Robertina była już gotowa wyruszyła w stronę planu. Po drodze zgarnęła Krzysia i razem szli dalej mamlając i mamlając .O czym? No chyba kurde oczywiste , że który team jest lepszy? Nie no żarty, jakie pierogi są lepsze.

- Dobra to teraz Robert właź na platformę i do góry.- wykrzyczał ..... nwm kto XD

- Jestem księżna Robertina Downejina Jr. w dupę jego mać ! Tak ciężko zapamiętać pełne imię władczyni? - zapytała powoli wjeżdżając do góry.

- japierdole- wyszeptał reżyser pod nosem

- I co mam teraz robić?!- krzyczała z góry

- Czekaj do diabła!- wykrzyczał - Ej, Staszek, a to to jest dobrze zamątowane?

- eeeeeeeeeeeee... chyba nie- odpowiedział

- Stój tam i czekaj! Jak ci się nudzi to poskacz!

Królewna zaczęła powoli skakać i nagle usłyszała trzask. Dup, platforma urwała się a Robertina spadając w dół krzyczała tylko :

- Zzzzzzzzzzaaaaaaaaajjjjjjjjjjjeeeeeeeeeeebbbbbbbbbbbbbbbiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeeeeeeee ccccccccccccccccciiiiiiiiiiiiiiiiiięęęęęęęęęęęęęęęęęęę~~~~~~~~~~

Nagle ciemność.

- Ale mnie łeb boliiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii- wyjąkała królewna

Z znikąd obudziła się w samym środku lasu.

Nagle usłyszała szelest w krzakach. Lekkie przerażenie opętało królewnę. Szybko wstała poprawiła swą........ SUKNIĘ!?

- Majestat godny prawdziwej królowej- zaśmiała się pod nosem.- O w mordę, chata! O W MORDĘ ! JAKIŚ DZBAN!!!- wykrzyczała widząc jakiegoś tępaka nawalającego na ją na koniu.

- STÓJ W MIEJSCU BO MUSZĘ CIĘ ZABIĆ! - Wykrzyczał

-NIE!

-Okej, To ja wracam do domu :]

'' Co za dziwak, ale trza okraść chatę'' pomyślała.

Kiedy weszła do środka usłyszała podobne szepty jak te z lasu. Podeszła do małej kuchni .

- Jak ktoś tu jest to pokażcie lodówkę, bo głodna jestem- wykrzyczała

- O tutaj!- wykrzyczało małe coś wyskakując z lodówki.

Królewna bez zastanowienia pierdzielła stworka w twarz.

-CO TY KURWA JESTEŚ?!

- Thor jestem, a ty masz dobrą łapę jak na damę - uniósł 2 znacznie brwi

-Sam tu mieszkasz?- zapytała po chwili ciszy

- Nie, mam jeszcze 6 znajomych. - odpowiedział z uśmiechem

- A gdzie są?

Nagle z reszty szuflad wyskoczyły inne małe krasnale. Księżna podskoczyła waląc głową w sufit i mdlejąc

- I co zrobiliście?! - zapytał Thor

- W zasadzie to co ty....Czego się czepiasz?!

- Uwaga cała chata! Szykuje się solówka!-wykrzyczał kolejny

- A co robimy z tym tutaj? - Zapytał inny tykając królewnę dziwnym patykiem

- Nie wiem, zostaw ją i oglądamy walkę. - odpowiedział inny

- Okej.

___________________________________________________________________________

Tu zakończymy kolejny rozdział tegooooooooooooooooo...................... tego.

Do zoba w następnym!





Królewna Robertina i Siedmiu debili.    { Mordo, czytaj opissss}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz