𝑻𝒂𝒌 𝒎𝒂ł𝒐 𝒅𝒐 𝒔𝒛𝒄𝒛ęś𝒄𝒊𝒂 | shigaraki x reader

Prolog

Pov: reader

Jak zwykle po skończonej pracy w markecie, wracałaś do swojego ,, małego domku", w którym nie dawno mieszkałaś. Właśnie..

Mieszkałaś.

Gdybyś nie ten drobny incydent. To wszystko.

...

Nie wydarzyło by się.

Time back:
Gdy już miałaś otwierać klamkę od drzwi by spakować rzeczy, które  miałaś wziąść do mniejszego mieszkania, ujrzałaś postać. Średniego wzrostu mężczyzna, ubrany w ciemną bluzę w kapturem. Po chwili zastanowienia postanowiłaś zapytać się grzecznie czy nie potrzebuje..

Pomocy

T/I (twoje imie): Umm... Przepraszam, czy mogę jakoś panu pomóc?

...

...
Cisza

T/I: Przepraszam.
Szturchnelas go w ramie.
Zero odpowiedzi
Spojrzalas mu w oczy. Byłaś trochę podirytowana jego bezczelnym zachowaniem więc podjełaś drugą próbę.

- Czy mógłby mnie pan nie ignorować ?!

...

- co jest?... Ej stój! C-co ty robisz?!

Jeszcze wtedy nie zdawalas sobie sprawy w jakie bagno się wkopałaś. On cię nie ingonorwal. On...
czekał na moment twojej nie uwagi, żeby cię...
Porwać.

Tej nocy twoje życie odmieniło się o 360°.  Nigdy nie czułaś takiego strachu. Jedyne co chciałaś w tym momencie to tego żeby ten koszmar jak najszybciej się skończył.

Złapał cię 4 palcami, i przytrzymał usta żebyś nie mogła wykrzyczeć słów goryczy, smutku, płaczu, i błagania o pomoc.
Czekał.

Czemu ty chciałaś mu pomóc? Takiemu okropnemu człowiekowi
Czemu nikt ci nie pomógł?
Czemu ten świat świat jest taki zepsuty?

Te pytania krążyły po twojej głowie do póki nie  miałaś już sił, i upadłaś na ziemie

Od tamtego dnia, zapadła cisza w twoim życiu. Te wszstkie cudowne chwile które spedzałaś. Pielęgnowanie twoich hobby, przygotowywania do świąt. Tak bardzo lubiłaś święta. A teraz? Musisz je spędzać przy nim.

Zastanawiałas się... Kto by chciał żyć w takiej fałszywej miłości? Kto chciałby żeby jej/jego partner mówił jej, co nowe bajeczki, które nie mają największego sensu. Tylko..

Ciekawe czemu.. On. To zrobił, akurat

Tobie