Tiara Przydziału

38 5 5
                                    

Wyszliśmy z łodzi i ruszyliśmy za czarownicą w zielonej sukience. Która prowadziła nas do zamku.

Weszliśmy przez główne drzwi a na korytarzu przed schodami były już nasze bagaże. Weszliśmy na schody z innymi pierwszoklasistami a starsza kobieta stanęła przed nami.

-Witam w Hogwarcie tak ,za chwile przekroczycie ten próg by dołączyć do reszty uczniów ale zanim usiądziecie przydzielimy was do waszych domów zwą się Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw i Slytherin, na czas pobyty tutaj każdy dom zastępuje rodzinę za osiągnięcia otrzymujecie punkty za złamanie zasad odejmujemy je punkty dodaje się a dom który ma ich najwięcej zdobywa puchar domu

-Teodora –Krzyknął jakiś chłopak biorąc ropuchę z progu schodów. Nauczycielka na niego spojrzała a ten wystraszony się odezwał.-Przepraszam-Powiedział z żalem chowając się w tłumie uczniów 

-Ceremonia rozdziału odbędzie się za chwileczkę-Kobieta zniknęła za drzwiami

-To prawda co mówili w pociągu, Harry Potter zaszczycił Hogwart-Stwierdził jakiś blondyn zbliżając się do mojego przyjaciela 

Za sobą słyszałam szepty innych "Harry Potter?"

-To jest Crabbe to jest Goyle a ja Malfoy, Draco Malfoy-Powiedział uśmiechnięty ,Ron prychnął na jego słowa

-Śmieszy cię moje imię ty nie musisz się przedstawiać rudzielec szata po starszym bracie to na pewno Weasley-  Ronaldowi zrzedła mina a blondyn spojrzał na mnie 

-A ty ?-Spytał lustrując mnie wzrokiem 

- Lily Collins-Ten spojrzał na Harrego i na mnie

-Niektóre rodziny czarodziejów są o niebo od innych lepsze, nie warto zadawać się z tymi gorszymi, ja cię wprowadzę- Wyciągnął  rękę w kierunku Harrego

-Dzięki ale sam zdecyduje kto jest gorszy-Powiedział niebieskooki 

Nauczycielka poklepała pergaminem w ramie blondyna a ten odszedł patrząc wrogo na Harrego.

-Pora już zaczynać za mną- Powiedziała kobieta prowadząc nas do sali

-Zwykłe złudzenie sufit jest zaczarowany żeby wyglądał jak niebo w nocy w krótkiej historii Hogwartu tak czytałam-Powiedziała do mnie Hermiona, gdy przechodziliśmy przez sale.

Stanęliśmy przed schodkami nad którymi znajdował się taboret ze szpiczastym kapeluszem.

-Tak, zanim zaczniemy profesor Dumbledore pragnie wam coś powiedzieć-Odparła nauczycielka

-Jak co roku jest parę spraw na które kładę nacisk pierwszoroczni niech wiedzą że do lasu wstęp jest absolutnie niedozwolony , dalej nasz dozorca Pan Filch prosił o przypomnienie ,że wejście na korytarz na trzecim piętrze jest zabronione ten kto złamie zakaz późnej starości nie dożyje, dziękuje

Kobieta stanęła przy taborecie  rozwijając  pergamin.

-Gdy kogoś wyczytam podchodzi tutaj –Wskazała taboret –Wtedy włożę mu na głowę tiarę przydziału która wyznaczy wam wasze domy

-Hermiona Granger

Zaczęła iść szepcząc coś pod nosem.

-O nie spoko nic takiego

-Psychiczna jakaś mówię ci –Powiedział Ron a ja z Harrym na niego spojrzałam.

Niebieskooki przytaknął rudzielcowi a ja przyglądałam się dziewczynie. Usiadła a starsza kobieta nałożyła na jej głowę tiarę która zaczęła mówić.

Moja Przygoda w HogwarcjeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz