3.

6.9K 402 276
                                    

Pov. Deku
Zdziwiłem się... Kacchan był... Miły? No cóż, chyba nie pozostake mi nic innego jak zostanie u niego na noc. Zresztą i taki tak nie chcę go puszczać. Uest taki ciepły, a e jego ramionah czuję się tak... bezpiecznie? Nigdy bym o tym nie pomyślał, ale no cóż... Tak na dobrą sprawę wolałbym zostać w takiej pozycji już na zawsze.
- Ej... Kacchan? - zacząłem, bo nasuwało mi się jeszcze jedno pytanie.
- No? - mruknął wtapiając głowę w moje włosy. - O cholera, jakiego ty szamponu używasz i jak ty to robisz, że są takie miękkie? - dodał jeszcze po chwili...
- W czym będę spał? - spytałem.
- Dam Ci jakąś moją piżamę, czy bluzę, ok? - powiedział, a ja tylko pokiwałem głową twierdząco.

Jako, że było już koło godziny 21.30 postanowiliśmy iść spać.

Starszy wyciągnął z szafy jakiś dres dla siebie i piżamę dla mnie, po czym kazał mi się przebrać, a sam odwrócił się i zrobił to samo.
- Już? - zapytał, gdy skończył.
- Tak... - odpowiedziałem, po czym prawie się przewróciłem, ale Katsuki w porę mnie złapał. - K-kacchan...?
- Tak Deku, martwię się o Ciebie, pierdolona niezdaro... - stwierdził. Jego wypowiedź, mimo wyzwisk była pełna uczucia - troski. Moje oczy zaszkliły się. - Powiedziałem coś nie tak?
- Nie, nie... Tylko... Jestem wzruszony... Że jednak potrafisz wyrażać odczucia... - uśmiechnąłem się do starszego, a on postawił mnie do pionu i jeszcze raz objął.
- Czasem muszę to robić... - zadeklarował.
- Yhm...
- A teraz powinniśmy spać, już, do łóżka! - blondyn przewrócił mnie na jego łóżko i zaczął łaskotać.
- Hahahahahaahahah! Kacchan! Hahahahahaha! Prze-stań! Hahahahahaha! - śmiałem się. Do dzisiaj myślałem, że Bakugo stał się okropny, ale... Ta pomyłka odmieniła moje poglądy co do niego... Okazało się, że Kacchan ma drugie ja... Takie troskliwe, opiekuńcze, kochane, drugie ja...
- Nie przestanę, bo wyglądasz na szczęśliwego... - powiedział.
- Jestem szczęśliwy, ale... Hahahahahahhahahha! Nie mogę złapać tchu... - wtedy do pokoju wpadł Shoto. Kacchan przestał mnie łaskotać i pomógł mi usiąść.
- Em...

Dlaczego mi nie wierzysz? [BakuDeku] [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz