Liga Złoczyńców

1.1K 83 31
                                    

Pov. Villain Deku

.

Umówiłem się z Tomurą na 20:00, bo stwierdził że ma dla mnie kolejne zadanie. Jest 19:45, jeszcze kwadrans, ciekawe o co chodzi... Mam nadzieję że to nie będzie nic nudnego, bo przez brak ciekawych zajęć opowiadam ofiarom swoją biografię i tracę mnóstwo czasu, który mógłbym przeznaczyć na sen. A właśnie! Muszę sobie zapisać kolejną do kolekcji, ugh, gdzie jest mój notes?

O, znalazłem. A więc, Miya Sabatou, gratulacje! Jesteś moją 100 ofiarą, zajmujesz 94 miejsce w rankingu tych błagających o życie i 34 jeśli chodzi o nudnych materialistów. No i gotowe! Tomura, daj mi jakieś ciekawsze zadanie...

.

Pov. Shigaraki

Jest 19:40, Villain ma być za dwadzieścia minut. Znając jego, będzie albo punktualnie albo chwilę przed czasem. Chyba nigdy nie widziałem żeby się spóźnił czy wcale nie przyszedł, choć taka opcja też jest możliwa. Prawdopodobnie oznaczałoby to że nie żyje, albo leży gdzieś w rowie ciężko ranny, co jest abstrakcyjnym pomysłem z jego umiejętnościami. Ale to nadal jest możliwe

-Kurogiri! -zawołałem do barmana- Villain zaraz będzie, więc jak przyjdzie to powiedz mu, hmm... Żeby zaczekał na mnie przy barze.

-Gdzie się wybierasz Shigaraki Tomuro? -zapytał mężczyzna, a jego złote oczy zatrzymały się na niebieskowłosym- Villain Deku może być to za 5 do 10 minut, a wiesz że on nie lubi jak musi na kogoś czekać. Nawet na ciebie.

-Wiem, wiem. Niech na mnie poczeka, powinienem zdążyć. Jakby marudził to powiedz że to dotyczy jego kolejnej misji -mruknąłem.

-Dobrze, ale pamiętaj że nie będę go zatrzymywać jeśli nie zechce zaczekać -ostrzegł barman, wycierając jedną ze szklanek- A teraz się pospiesz Shigaraki Tomuro, masz mało czasu.

-Dzięki Kuro zawsze można na ciebie liczyć.. i nie martw się napewno zdążę -zapewniłem i wyszedłem.

.

Pov. Kurogiri

"Każda sekunda jest ważna i nie ma co tracić czasu" przypomniały mi się częste słowa Villain'a, gdy po raz kolejny Shigaraki spóźnił się na umówione spotkanie. Skrycie jestem ciekaw czy tym razem również je powtórzy. No i co to za zadanie?

.

Pov. Villain Deku

Otwieram drzwi równo 5 minut przed 20:00, i rozejrzałem się dookoła. Kuro jak zwykle czyści szklanki, kilka pijanych osób leży po kątach... Czyli wszystko po staremu, wszyscy żyją. A przynajmniej prawie wszyscy. Nie widzę Shigaraki'ego, jakby nie patrzeć zaraz wybije godzina spotkania a jego nadal nie ma. Ciekawe co za zadanie ma dla mnie tym razem? Jeśli znów będzie jakaś super-nuda to ja się chyba zabiję... A jak Tomu się spóźni... to zabiję jego.

-Cześć Kuro, widziałeś Tomure? Czy znów mam na niego czekać? Wiesz że tego nie lubię -powiedziałem do Kurogiri'ego, siadając na krzesełku przy blacie.

-Och, witaj Villain. Za każdym razem coraz mniej słyszę jak do mnie podchodzisz -zauważył Pan-Mgła, kiwając głową w uznaniu- Jesteś coraz lepszy. Shigaraki poszedł po coś co będzie dotyczyło twojego następnego zadania, powinien się pojawić lada moment. Usiądź przy barze i napij się czegoś bo widzę że nie masz dobrego humoru.

-Dzięki, nalej mi to co zwykle. Może poprawi mi się choć trochę -westchnąłem cicho, a brodę podparłem na pięści. Tik-Tak. Tik-Tak. Tik-Tak. Wskazówki zegara przesuwały się co chwilę, a ich dźwięk przyprawiał mnie o ból głowy.

Moje Prawdziwe ObliczeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz