Skróty:
(T.i.) twoje imie
(N.g.) nazwa gry
(U.d.) ulubiony dodatek
(O.z.) opis zabawki
(I.p.) imie przyjaciółkiJeff the kibel:
W sklepieWięc szłaś do sklepu po pat... Wałek! Po wałek! Jak byłaś w tym sklepie to szukałaś wałka. Gdy nagle zobaczyłaś chłopaka w dresie i masce który przyglądał się nożom. Zignorowałaś to i poszłaś szukać wałka. Jak go znalazłaś i szłaś do kasy zobaczyłaś że tem chłopak wciąż nim się przygląda.
Ty:Wszystko okej?-Spytałaś.
Jeff:Tak tak... Sory zagapiłem się...-Odpowiedział.
Ty:Jestem (t.i.)
Jeff:Jeff-Odpowiedział.
Ty:Miło mi
Jeff:NawzajemPogadaliście chwile i pośliście w swoje strony.
Ben
W EmpikuZobaczyłaś że jest dostępna nowa część (n.g.) w Empiku. Więc zwiełaś portfel telefon i poszłaś tam. Zobaczyłaś ostatnie pudełko gry. Gdy miałaś je wziąć to jakiś krasnal też je chwycił.
Ty:Hej! Ja miałam je pierwsza!
Ben:Nie bo ja!I zaczeła się sprzeczka o to kto je bierze. Ty wygrałaś bo ci ustąpił.
Ben:Tak wogule jestem Ben
Ty:(t.i.)Ticci Toby
W sklepieSzłaś po rzeczy do zrobienia no nie zgadniesz... GOFRÓW! Miałaś wszystko oprucz (u.d.). Więc zaczełaś go szukać aż znalazłaś go ale był na najwyższej półce. Podskakiwałaś ale na darmo. Nagle podszedł do ciebie chłopak w bluzie masce goglach i czarnych spodniach. Wziął (u.d.) i ci podał.
Toby:Proszę
Ty:Dzięki
Toby:Też lubisz gofry?
Ty:Tak
Toby:Fajnie jestem Toby
Ty:(T.i.)Hoodie
W ciemnej uliczceProwadziłaś nielegalny handel sernikiem BEZ rodzynek. Miałaś kilka stałych klientów. Tego dnia przyszli do ciebie dwaj chłopacy jeden miał żółtą bluze kominiarke i czarme spodnie. A drugi kurtke czarne spodnie i maske.
Hoodie:Dzieńdobry
Ty:Dzieńdoby
Hoodie:Jest jeszcze sernik?
Ty:TakPodałaś im towar.
Hoodie:Dzięki jestem Hoodie
Ty:(T.i.)Wtedy usłyszeliście czyiś głos.
Masky:Hoodie! Niezarywaj do niej tylko choć!
Oboje się zarumieniliście.
Hoodie:Okej pa!
Ty:Pa!Masky
W ciemnej uliczceTo tak jak z Hoodiem tylko że rozmawiał z tobą Masky.
J.T.T.M
W jego sklepie (klasyk)Szłaś szukać prezentu dla gówniaka aka twojej siostry/brata. Aż znalazłaś sklep z zabawkami. Weszłaś do środka i zobaczyłaś ładną zabawke (o.z.). Wziełaś ją i poszłaś zapłacić. Zobaczyłaś mężczyznę w staroświeckim stroju.
J.T.T.M:Dzieńdobry
Ty:Dzieńdobry poprosze tę lalke
J.T.T.M:To będzie 15zł
Ty:Proszę
J.T.T.M:Dziękuje tak przy okazji jestem Jason
Ty:(T.i.) dowidzenia
J.T.T.M:DowidzeniaSlenderman
W lesieSzłaś z (i.p.) przez las gdy nagle znalazłyście kartkę.
(I.p):Hmmm? Co to?
(I.p.) Zabrała kartkę a po chwili poczułyście ż ktoś jest za wami. Obróciłyście się i zobaczyłyście tam 4 metrową postać bez twarzy i w garnituże.
(I.p.):*szeptem*(t.i.)...
Ty:*szeptem*Spierdalamy...I zaczełyście uciekać w myślach mówiłaś:"Dalej (T.i.) spierdalaj!". Gdy dobiegłaś do swojego domu poszłaś do siebie. Zobaczyłaś tam liścik.
Przepraszam że was nastraszyłem (T.i.)
-Slenderman"O kurwa..."pomyślałaś. "Wie jak mam na imię i gdzie mieszkam!"
Offenderman
W barzeNa lepiej być niemogło! Niedość że za niedługo cię wywalą z mieszkania to cie wydupili z pracy! No kurwa najlepiej! Poszłaś do baru upić smutki w alko. Podeszłaś do barmanki i zamówiłaś polską wódke. Nagle barmanka powiedziała:
Autorka(Tak ja XD):Ej patrz kto idzie-I znów zaczeła przecierać szklanke. Do baru podszedł 4 metrowy facet w czarnym kapeluszu czarnym płaszczu i czarnych spodniach.
Off:Poprosze drinka
Autorka:ProszeI podała mu.
Autorka:Tak wogule nigdy cie tu niewidziałam laska. Co cię tu sprowadza?
Ty:Spraciłam prace i wydupcą mnie z mieszkania! Lepiej być niemoże!
Off:Zawsze mogą cie zgwałcić (i kto to mówi) tak wogule jestem Offender.
Ty:(T.i.)
CZYTASZ
preferencje creepypasta
RandomSoł... Dużo osób ryzykuje więc ja też zaryzykuje plus to wyzwanie od BFF (Lila jesteś martwa)