06 nowe towarzystwo

145 10 7
                                    

Midoriya

Przypadło mi być z Tomurą, Himiko i z pięcioma przypadkowymi ludźmi. Shigaraki wybrał dla swojego oddziału najtrudniejsze miejsce do przeszukania. Właśnie szliśmy ciemną uliczką.

Narrator

Cała ósemka stąpała cicho i bezszelestnie. Tomura na początku, Toga z Izuku na końcu.
- stójcie - zawołał Izuku. Wszyscy stanęli.
- Co się- Toga nie zdążyła dokonczyć zdania. Deku patrzył się w przestrzeń. Powoli wziął jakąś puszkę, ktora leżała na ziemi. Rzucił nią w przestrzeń. Ktoś tam pisnął.
- ktoś tu jest - wymamrotał Izuku. Nagle było słychać tylko bieg. Człowiek miał zdolność niewidzialności.
Tomura już chciał biec za człowiekiem.
- zaczekaj. To okolica, w której jest duzo bohaterów. Za max 3 minuty będą tutaj. - Midoriya powiedział to bardzo szybko. Tym argumentem udało mu się zatrzymać Tomurę.
- kurwa. Trzeba się ukryć... - powiedział wkurzony Shigaraki.
Izuku zaczął się drapać po głowie. Nagle popatrzył na wszystkich tak, jakby doznał olśnienia.
- mam pomysł.
Tomura popatrzył na Deku. Pozwolił mu mówić skinieniem głowy.
- możemy zejść tam. Po tym, jak bohaterowie przebiegną tędy, wyjdziemy. - Izuku wyjął nożyk z kieszeni i rzucił jak najdalej w ciemną uliczkę - to ich zmyli. Będą sądzić, że tam jesteśmy.
- nie głupie -przyznał jakiś chłopak.
Shigaraki zastanowił się chwilę. Spojrzał to na studzienkę, to na swoich ludzi.
- do środka - skomentował krótko Tomura otwierając właz 4 palcami.
Zaczął szybko wpuszczać ludzi. Sam zszedł do kryjówki na samym końcu.
Jeden z facetów wytworzył jakąś jasną kulę. Zaczął się jej przyglądać.
-Max, co ty robisz? - ktoś sie tak do niego zwrócił.
- używam daru. Mój quirk polega na tym, że mogę widzieć i słyszeć to, do czego nie mam dostępu. Jednak tylko ja to widzę... - patrzył na kulę przez dobre 5 minut. Nikt nie przeszkadzał Maxowi.
- odeszli, ale nie na długo - powiedział Max. - wrócą za niedługo.
Wszyscy zastanawiali sie co by tu zrobić... Midoriya znowu wpadł na pomysł.
- Toga-san, czy posiadasz jakąś krew cywila? Np małej dziewczynki, albo kogoś, kto nie jest podejrzany? - Izuku podszedł do niej.
- no... *zastanowiła się trochę* coś się znajdzie... a co? - Himiko złożyła ręce na piersi. Tomura wszystkiemu sie przysłuchiwał.
- czy mogłabys się przemienić i wyjść na górę? Możesz tam stać i ostrzegać nas, czy idą. A gdyby wrócili, możesz ich zmylić mówiąc, że pobiegliśmy w pola- Deku poprawił kominiarkę na twarzy. Shigaraki patrzył się przez dłoń na twarzy na Izuku. Zielonowłosy czuł na sobie jego wzrok.
- jasne. Shigaraki, zgadzasz się? - spytała dziewczyna.
- tak - mruknął szef. Toga poszła za ścianę prosząc, aby nikt nie podglądał i rozebrała się. Użyła quirku i przemieniła się w jakiegoś małego chłopca. Niosła w rękach ubrania.
- musisz używać rodzajnika męskiego - poradził jej jakiś gość.
- dobrze - odpowiedział chłopczyk. Dał ubrania Izuku, który od razu spalił buraka na twarzy.
- idę - zapiszczał chłopczyk wychodząc ze studzienki.

***

Toga pod postacią małego dziecka wyszła z kanalizacji. Zaczęła się rozglądać po ulicy. Zadzwoniła szybko do Tomury.
-i jak? - spytał głos w słuchawce.
-na razie czysto. Chociaż... - dziewczyna rozejrzała się po ulicy.
-co? - Shigaraki się zainteresował.
- idą - Himiko szybko schowala telefon w trawę i zaczęła płakać. Nieźle udawała.
Policjanci świecili wszędzie latarkami. Jeden z nich zauważył dziecko i zaraz do niego podbiegł.
- hej, wszystko dobrze? - spytał.
Toga naprawdę urodziła się do odgrywania roli.
- n-nie. O-oni... - udała, że nie może się wysłowić.
- ćsiiii - uspokoił dziecko policjant.- wskarz nam palcem.
Dziecko pokazało na pola. Policja od razu tam pobiegła, a przy chłopcu został tylko policjant. Wziął chłopca na ręce. Gdy reszta jego kolegów poszła, Toga walnęła męszczyznę w potylicę i wbiła mu nóż w nogę (miała w kieszeni). Upiła mu trochę krwii, bo przyda się. Odsłoniła studzienkę i pokazała, żeby wszyscy wyszli.

BNHA  "Złoczyńca Czy Nie, Kocham Cię". TododekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz