|Eight|

2K 102 60
                                    

Małe marzenia się spełniły haha...

Ten sam dzień
Godzina 3.10

Wyszliśmy właśnie z centralnego. Warszawa nocą była piękna, wręcz chciało się po niej chodzić o takich godzinach. Plus nie bałam się aż tak bardzo, ze coś mi się stanie bo byłam z Kamilem jakby co. Nie sądziłam ze uda nam się aż tak zaprzyjaźnić. Spacerowaliśmy chwile aż poszliśmy usiąść na pobliską ławkę.

~Od kiedy wogole mieszkasz w Warszawie ?- zapytał Kamil patrząc na wysokie budynki przed nami

~Mieszkam tu odkąd skończyłam 10 lat. Przeprowadziłam się tutaj z Lublina wraz z rodzicami ze względu ze przenieśli tutaj mojego tatę do pracy. Od małego jak dobrze pamietam marzyłam tutaj mieszkać. Aż wrescie nie oczekiwanie marzenia się spełniły. A w wieku 16 lat wyprowadziłam się na swoje, a rodzice nie mieli temu nic przeciwko- odpowiedziałam

~Wow, myślałem ze nie mieszkasz tutaj od aż tak długiego czasu. Ale pewnie jak wiesz ja mieszkam w Warszwie od początku moich studiów- powiedział

~Tak wiem, dużo razy mówiłeś to na streamach czy na odcinkach haha- zasmialam się

~Hah fakty, jak ci się wogole podoba bycie modem u mnie na kanale oraz na discordzie ?- zapytał

~Bardzo fajnie, myślałam ze to będzie o wiele coś trudniejszego ale jednak nie. Cieszę się ze zgodziłam się na propozycje Ajinie- odpowiedziałam

~Oooo, na początku zawsze jest trudno później już jest git- powiedział

~Prawda...-powiedziałam

Po godzinie siedzenia Kamil zaproponował żebyśmy gdzieś poszli

~Choć zaprowadzę cię gdzieś- powiedział i złapał mnie za rękę, poczułam motylki w brzuchu ? Nie, poprostu to z tego ze jestem zmęczona

Po 10 minutach doszliśmy pod jakiś średniej wysokości blok. Ale na tyle był wysoki żeby było widać większość centrum. Kamil wpisał kod do bloku i weszlismy do budynku.

~Skąd ty znasz kod do tego bloku ?- zapytałam

~Mój stary znajomy ze studiów mieszkał tutaj i przychodząc do niego zapamiętałem kod, a teraz nie marudź tylko chodź- powiedział i weszliśmy do windy która wjechała na samą górę bloku

Przez pewne drzwi wyszliśmy na dach budynku. Widok jaki stamtąd był, był prze piękny. Jako iż dzień się robił wcześnie, powoli było widać wschód słońca. Usiedliśmy na dachu bloku patrząc na centrum które powoli zaczynało tętnic życiem.

~Pięknie tu jest- powiedziałam z zachwytem

~Wiem, dlatego cię tu przyprowadziłem. Warszawa jest głośna i nie znośna ale ma tez swoje uroki- powiedział

~Prawda- zgodziłam się z nim

Siedząc tak i patrząc na miasto położyłam moją głowę na barku Kamila. Chłopak odziwo nic nie zrobił tylko położył swoją głowę na moją. I znowu czułam to dziwne uczucie w brzuchu. Zostawiajac moje mysli o tym, oddałam się w piękny widok wschodu słońca. Po godzinie patrzenia i rozmawiania wpadało pójść na jakieś śniadanie. Zjechaliśmy windą na sam dół bloku i wyszliśmy z niego. Na ulicach już było dużo ludzi patrząc na to ze była 6 rano czyli połowa z nich idzie już do pracy. Wypadło na to, że poszliśmy do kawiarni na jakieś tosty.

~W sumie przydało by się już do domu wracać- powiedziałam

~Jak to, nieeee... Jeszcze nie proszę- powiedział ze smutkiem ?

~Nie jesteś zmęczony haha?- zapytałam

~Jest... Nie jestem! Mozemy jeszcze gdzieś pójść- powiedział

~No dobra haha, a gdzie ?- zapytałam

~Hm... Do parku ?- zaproponował

~Można iść- powiedziałam i ruszyliśmy w drogę do parku.

...
539 słów
...

Ale ze taki długi rodzial VisLaud
Miłej nocy/dnia
peepoLove ❤️

Ta z Discorda || EwronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz