Chapter 5

3 0 0
                                    

Idąc w stronę mojego domu cały czas się oglądałam za siebie, miałam wrażenie że za którymś razem zobaczę Samuella podążającego za mną. Miałam dziwne wrażenie jakby ktoś mnie obserwował lub śledził. 
Czym mógł byś ten błysk w jego oku... Nie był to błysk oczu dziecka dostającego nową zabawkę, choć może było to coś podobnego? Bardziej wyczuwalna niż radość była adrenalina i chytrość? Sama nie wiem, może jestem zbyt zmęczona lub wpadam w obłęd. Nie należy się tym teraz przejmować, muszę odpocząć, mam dość tego dnia.

Wchodząc do mojego ogrodu zauważyłam że nadal nie ma ani samochodu mojej mamy ani mojego taty. Moja mama, Maria Wood-Wiśniewska, pracuje w tutejszej szkole elementarnej jako nauczycielka języka angielskiego, za to tata prowadzi sklep zoologiczny. Głównie z tego powodu w moim domu unosi się zapach w którym można łatwo wyczuć zapach karmy dla rybek i trocin. Nie przepadam za nim, dlatego często sama kupuję świeczki zapachowe do mojego domu. Nadal łudzę się nadzieją, że dadzą one cokolwiek. Przynajmniej zamykanie drzwi do mojego pokoju daje satysfakcjonujące rezultaty. Dodatkowo pomagają mi w tym kadzidła które nałogowo zbieram.

Pamiętam, że pierwsze kadzidło jakie kupiłam było o zapachu czarnej herbaty, miałam wtedy czternaście lat. Gdy wyszłam na spacer po mojej Elmie, jakimś cudem zawędrowałam do małego sklepiku z indyjskimi bibelotami, słonikami, małymi posążkami Buddy we wszystkich postawach i kadzidłami. Były bardzo tanie więc stwierdziłam, że kupię jedno opakowanie żeby zobaczyć co to takiego jest.

Teraz właśnie chciałam chyba wrócić do tamtego czasu, zapalając takie czarno herbaciane. Wzięłam moją nartę i położyłam ją na parapecie, włożyłam kadzidełko, zapaliłam, a po zdmuchnięciu poczułam cudowny zapach czarnej herbaty pomieszanej z dymem. Po kilku sekundach było czuć jego zapach już w całym moim pokoju. Co prawda jest on mały. W sumie to się zastanawiam, czy kiedyś meble w moim pokoju przesiąkną zapachem kadzideł; albo moje ubrania, gdybym otworzyła szafę, a przed nią postawiła krzesło z kadzidłem. Takie ubrania pachniałyby pięknie.

Jak wspominałam wcześniej mój pokoik jest malutki. Ma szare nierówne i poobdzierane ściany. Nad moim łóżkiem widać dziurki po pinezkach. Przy oknie stoi dość małe proste biurko. Jest tam jeszcze szafa z lustrem i obrotowe krzesło na kółkach. Niestety moje biurko jest na tyle niskie, że krzesło się nie mieści pod nim i nigdy nie mogę go normalnie wsunąć, więc w moim pokoju miejsca robi się coraz mniej. Nie wiszą już w nim żadne zasłonki tylko żaluzje i myślę, że wyglądają najbardziej uniwersalnie, a karnisze zdjął mi kiedyś tata, bo stwierdziłam że ich nie potrzebuję. Miałam też kiedyś większe i wygodniejsze łóżko, ale w moim obecnym pokoju by się niestety nie zmieściło.

Tak więc położyłam się na niezbyt wygodnym łóżku, ułożyłam sobie wygodnie wszystkie poduszki i misie, wzięłam telefon do ręki, podłączyłam do ładowarki, bo już padał i włączyłam playlistę na Spotify. Włączyłam jakąś gierkę żeby się odmóżdżyc oraz odpocząć; i leżałam tak sobie kilka następnych godzin, kompletnie nic nie robiąc. Czułam się po prostu błogo.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 20, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Worn SneakersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz