DYSTOPIA | ᴛᴀᴇᴋᴏᴏᴋ, ᴛᴀᴇɢɪ
O (nie)idealnej miłości wyhodowanej w probówce. ♢ 𝐚𝐧𝐠𝐬𝐭
«c o m p l e t e d» ❝to trochę zabawne, prawda? nawet nie znam twojego imienia, a za każdym razem szukam ciebie w tłumie❞ ; kiedy rzeczywistość coraz ciężej znieść, kiedy ciąży, niczym kamień i blokuje myśli, automatycznie zwracamy się w kierunku czegoś, co skieruje naszą uwagę w inną stronę. wszystko po to, żeby nie...
Masquerade! Paper faces on parade. Masquerade! Hide your face so the world will never find you. Masquerade! Every face a different shade. Masquerade! Look around, there's another mask behind you. - Phantom at the Opera - Masquerade http://shizukaamaya.tumblr.com/post/140288738748
Kolejne krople deszczu przecięły nocny mrok. Ciszę za oknem zakłócały jedynie miarowe uderzenia wody w cienką szybę. Ostatnim źródłem światła na pogrążonej w ciemności ulicy była stojąca samotnie lampa, uporczywie starająca się rozproszyć cienie ukrywające się w gałęziach drzew. Powietrze już dawno stało się ciężkie o...
Uniosłem powoli kwadratową pokrywę. Kartonowe ścianki zaszeleściły cicho, a moim oczom ukazało się zbiorowisko barwnego papieru. Listy, pocztówki, karteczki, notatki i liściki, wszystkie zapisane jednakowym charakterem pisma. Uśmiechnąłem się na ten widok i chwilę wpatrując się w zawartość pudełka. Przymknąłem oczy, p...
„Obaj ku niebu kierujemy wzrok, a ziemia tuli nas jak człowiek. Płyniemy we śnie i po kroku krok zbliżamy się ku sobie." dramat wojenny; oneshot; au; angst; exo; malutkie ślady taorisa, ale jednak; wulgaryzmy; punkt widzenia yifana; „kraina po bitwie" jaromira nohavica w tłumaczeniu antoniego murackiego
"Podczas największego nasilenia choroby zdarzył się tylko jeden wypadek, kiedy uczucia ludzkie okazały się silniejsze od strachu przed śmiercią pełną tortur." - A. Camus
» Jeszcze rok temu nie pomyślałbym, że przyjdzie mi brać ślub w wieku dwudziestu czterech lat z facetem, który podczas wizyty swoich przyszłych teściów sprowadza sobie do domu dziwki. Mamo... dlaczego mnie w to wpakowałaś?! ❝W końcu nasza nienawiść od zawsze była cichą miłością.❞ → komedia; romans → chanbaek; laybaek;...
Draco nawet nie potrafił wskazać momentu, w którym zaczęło się to. Nie wiedział kiedy dokładnie zaczął dostrzegać, że sławny Harry Potter ma ładne zielone oczy, które błyszczą gdy się śmieje albo czarne włosy, które zawsze wyglądają jakby dopiero co wyszedł z łóżka. I ta wiedza trochę uspokajała, a jednocześnie nie...
❝Nie byliśmy parą. On po prostu uwielbiał się mną bawić. Prawie tak bardzo, jak ja uwielbiałem jego.❞
Czy uda ci się znaleźć zabójcę? ⚠️¡OSTRZEŻENIE! ⚠️ Opowiadanie zawiera gify, przemoc i treści erotyczne, nieodpowiednie dla niektórych czytelników. Oszukany przez Miłość Zdradzony przez Umysł Nękany przez Przeszłość Zabity przez Inteligencję ...
gdzie Mingyu, być może, chciałby trzymać swoją miłość w objęciach i być może, chciałby posmakować jej ust i być może, ale tylko być może, chciałby patrzeć na nią w każdej możliwej sekundzie, ale przecież lubi dziewczyny.
Czasami dopada nas chwila słabości, w której zaczynamy wątpić w uczucia. Jednak czy prawdziwa miłość może od tak zniknąć, jeśli nie pokazujemy drugiej osobie jak nam na niej zależy? Chen zaniedbał swój związek przez trasę koncertową i ciągłe zajęcia, ale nadal Xiumin pozostawał dla niego najważniejszy. Jednak czy chło...
"Gejom wstęp wzbroniony. - V" "Że co?" -------- TŁUMACZENIE FANFICTION TAETAEHOLIC_
Ziemia była zimna, a źdźbła trawy łaskotały nieodsłoniętą skórę. W pierwszej chwili wzrok Taekwoona padł na leżącą pośród rozkwitu zieleni dłoń przyjaciela, otwartą, pustą. Zaraz jednak chłopak pokręcił głową i odwrócił wzrok. Wsparł się na rękach, po czym na nowo spełnił prośbę Jaehwana. Z tej perspektywy niebo fakt...
Taemin lubił swój cień. Nie potrzebował do towarzystwa nikogo innego.
Pairing: 2min Gatunek: fluff, shōnen-ai, AU, Taemin POV Długość: one-shot Uwagi: stare opowiadanie przeniesione z bloga (25.01.2015). Czytacie na własną odpowiedzialność~
Taniec nie potrzebuje refleksji, taniec to misterium uczuć, zdążyłem się już tego nauczyć podczas tych nocy spędzonych na obserwowaniu kocich poczynań mojego towarzysza. To był pierwszy raz, kiedy kawałek po kawałku, oddech po oddechu, zatraciłem się w magii chaosu, który dla Key był całym odmiennym, lepszym światem.
Czasem bolą mnie oczy... Kiedy po zbyt długim dniu usiłuję je zamknąć, a one wciąż udają, że widzą twoją twarz.
Bezdźwięczność tyka cicho, zapożyczywszy głos zegarowych wskazówek, odmierzając kolejne chwile, którym przeznaczone jest zmarnowanie. Spoglądam na pozostawioną samej sobie poduszkę, wciąż noszącą ślady niedawnej obecności. Z cichym westchnieniem pozwalam sobie na przywołanie w pamięci blasku uśmiechu i odcienia ciemny...
Mówią, że dzieciństwo kształtuje całe nasze późniejsze życie. Śledząc ścieżkę własnych losów prawdopodobnie powinienem się pod tą prawdą podpisać. Kiedy rodzice siedmioletniego Minho, po niekończącej się w oczach chłopca burzy, wreszcie się rozstali, jako powód podając toksyczność ich związku, w malcu zakiełkowało pew...
Tramwaj numer dwadzieścia sześć ruszył przez miasto, płynąc powoli przez koloryt dnia, swoją rozklekotaną obecnością dodając uroku ulicznemu krajobrazowi.
Taemin z trudem oderwał wzrok od choinki, i utkwił nieobecne spojrzenie w koledze. Migotliwe punkciki w dalszym ciągu jednak zdawały się przyzywać go swoim ciepłym blaskiem. Lewy policzek Taemina barwiło złociste światełko, znajdujące się najbliżej jego twarzy. Z kolei włosy chłopaka, przeważnie czarne, tym razem mien...
I pomyśleć, że wszystko zaczęło się od niepozornego stuk stuk, dobiegającego zza błękitnej ściany.
Ja również przysłuchiwałem się audycji, co dzień odbywającej się jedynie dla mnie. Nie potrzebowałem odbiornika ani antenki, wystarczyło zamknąć oczy i utonąć w melodii twojego głosu. To było moje prywatne radio, lepsze od wszystkich innych na całym osiedlu, choć nie nadające muzycznych hitów ani wiadomości.
Wzdycham cicho, świadom, że znów dałem się oczarować tym nostalgicznym pieśniom wiatru. Ile bym dał, żeby ciemności moich nocy choć raz rozświetliła taka złota latarenka...
Osoba, która ucieka, czasami nie zdaje sobie sprawy z faktu, że robi to właśnie po to, żeby ktoś ją wreszcie znalazł.
Bez słowa otwieram słoik z brokatem, odnajdując jakąś dziwną magię w jego świetlistej naturze. Przez chwilę wodzę wzrokiem od lśniącego wnętrza pojemnika, do twojej bezbarwnej twarzy, i z powrotem. W końcu zanurzam palec w słoiku, po czym dziecinnym gestem maluję podłużną, błyszczącą szramę na twoim policzku.