Nareszcie po 97 latach życia na orbicie ziemskiej wrócili na swoją matczyną planetę. Monel wiele przeszła na Arce, gdzie myślała że doczeka swoich ostatnich dni, ale jej los potoczył się inaczej niż mogła to sobie wyobrazić. Razem z setką młodocianych przestępców wróciła na ziemię, na planetę którą uważano za nie zdatną do życia, a jednak byli wstanie stąpać po soczyście zielonej trawie i oddychać prawdziwym ziemskim powietrzem. Jakim cudem mogli tam żyć, a może nie byli jedyni? Czy coś mrocznego kryło się w dziko rosnących lasach? Jeśli nie byli sami na ziemi, to kim byli ci obcy? To opowiadanie oparte jest na serialu The 100. # 293 w fanfiction - 30.03.18
69 parts