-Chenle!-krzyknął Jisung.-Chenle! Chłopak zaczął szarpać kratami, ale bez skutku. -Chenle! Chenle! Osoba w czarnej masce zaśmiała się cicho. -Kim ty jesteś?! Zostaw Chenle! -krzyczał. Czuł się bezsilny. Łzy zaczęły spływać mu po policzkach. -Chcesz wiedzieć kim jestem? Jakież było wielkie zdziwienie Jisunga, kiedy okazało się, że tą osobą był...