- Roberts daruj sobie. - jego głos zabrzmiał obco. Już nie należał do tego poukładanego chłopca w okularach, który był przywrażliwiony na punkcie zasad. - Nie ma mowy. Nie poddam się tylko dlatego, że ty uważasz, że na to nie zasługujesz. - jeszcze nie krzyczała ale podniosła głos by jej słowa do niego dotarły. - Uważasz, że tylko ty czujesz się chujowo i tylko ciebie wojna skrzywdziła? Jak tak to jesteś kuźwa w błędzie! - krzyknęła i oparła głowę o jego klatkę piersiową. - Więc teraz zjesz te pieprzone tosty i wypijesz coś, na cokolwiek masz ochotę, pójdziemy cię ogarnąć i idziemy spać bo oboje powinniśmy dać sobie spokój z tym całym syfem chociaż na chwilę. Zrozumiano? W odpowiedzi Percy delikatnie położył rękę na jej plecach i zaczął jeść te "pieprzone tosty". Miłego dnia/wieczoru/nocy <3 #3 weasley - 13.12.2021 #9 hufflepuff - 13.12.2021 #1 percyweasley - 14.05.2022 #1 bliźniacyweasley - 1.08.2022
47 parts