- Czyli nasz braciszek nie jedzie? - zaśmiał się George podając torbę brunetce.
- Mówił że musi się uczyć. - oznajmiła. - Mama ma ostatnio dużo pracy więc jedziemy metrem. Tylko proszę zachowujcie się jak mugole. - poprosiła gdy wyszli z pociągu.
- Postaramy się. - zapewnił starszy z bliźniaków.
Około 16 weszli do domu puchonki. Jej mama była mugolem więc nie było w nim za dużo magicznych rzeczy. Może gdyby nie rozwiedli się z tatą byłoby inaczej. Samantha nawet nie pamiętała swojego ojca.
- Jesteśmy! - krzyknęła i w tej samej chwili usłyszała Alexa zbiegającego po schodach.
Chłopak wpadł do przedpokoju i przytulił siostrę po czym przywitał się z każdym z bliźniaków.
- Idźcie się rozpakować. Schody do góry i drugie drzwi na lewo.
- Tak jest pani kapitan. - zasalutował George i razem z bratem poszli do góry.
- Gdzie mama? - zapytała ściągając bluzę i wieszając ją na wieszak.
~ Dyżur jej się przedłużył. Powinna przyjechać jutro popołudniu. ~
- Masakra. - mruknęła. - Dobra. Obiecałam chłopakom że zabiorę ich do galerii. Może kupimy jakieś dekoracje i trochę jajek do ozdobienia. Chcesz też iść?
~ Nie tym razem siostrzyczko. Idę po Susan i idziemy do tej restauracji na rogu. Tym bardziej gdzie ten gość który ci się podoba. Też miał przyjechać. ~
- Coś mu wypadło. Jest prefektem naczelnym. W dodatku musi przygotować się do egzaminów. - dodała z uśmiechem ale w głębi serca było jej trochę żal że Percy nie przyjechał.
~ Co to za smutna mina? ~ siedemnastolatek uśmiechnął się po huncwocku i przeczesał włosy ręką. ~ Aż taką masz obsesję? ~
- Spadaj. - walnęła go lekko w ramie a on z uśmiechem podszedł do drzwi i wziął swoją kurtkę.
~ Lecę do Susan. Do zobaczenia. Bawicie się dobrze. ~
- Do zobaczenia! - krzyknęła gdy zamykał drzwi machając mu.
Przerwa wielkanocna minęła bliźniakom Weasley i rodzeństwu Roberts jak kilka chwil ale bardzo się przez ten czas zżyli. Gdy przyszedł dzień wyjazdu trójki z nich znów do Hogwartu Alex odprowadził ich na pociąg.
- Będę tęsknić. - stwierdziła Sam ściskając swojego brata na pożegnanie.
~ Ja za tobą też. ~
Po tym gdy się od siebie odsunęli dziewczyna poszła już w stronę pociągu a brunet żegnał się z Fredem i George'm. Pokazał im w języku migowym że mają mu napisać jak rozwija się relacja między jego siostrą a ich bratem po czym chłopcy też poszli do pociągu.
CZYTASZ
Dziewczyna z Hufflepuffu | Percy Weasley
Fanfic- Roberts daruj sobie. - jego głos zabrzmiał obco. Już nie należał do tego poukładanego chłopca w okularach, który był przywrażliwiony na punkcie zasad. - Nie ma mowy. Nie poddam się tylko dlatego, że ty uważasz, że na to nie zasługujesz. - jeszcze...