Powieść jest czwartą w kolejności z serii "Ukryte cienie" Marcel za wszelką cenę stara się być idealny. Jednocześnie czuje, że nigdy o tę perfekcję nawet się nie otrze. Mimo że od koszmaru, który przeżył w dzieciństwie minęło już wiele lat, on ciągle do niego wraca: w snach, w szukaniu w sobie winy dla niesprawiedliwości, która go spotkała. Marcel studiuje prawo, jakby był w stanie zadośćuczynić każdemu, kto cierpiał podobnie. Pochłania się temu bez reszty, jakby to było jedynym sensem jego istnienia. Do kancelarii Marcela któregoś dnia przychodzi Emilia Słomkowska - kobieta dręczona przez mężczyznę, który wyobraził sobie za dużo. Pewność siebie, niewyczerpane pokłady energii i często skrajnie feministyczne poglądy zderzają się z ciszą, wątpliwościami i nieufnością. Gdy cisza zaczyna krzyczeć, ból lawiną wypływa na zewnątrz.