Prolog

1.3K 25 1
                                    




-Czasami ciebie nie rozumiem ! Jesteś jakiś psychiczny !dlaczego nie możesz być taki jak dawniej - powiedziałem cicho ze łzami w oczach

- Mareczku ale ja zawsze jestem taki sam , oco ci znowu chodzi ?- widziałem jak starszy zaczyna się do mnie przybliżać - No chodź Mareczku , będę delikatny - powiedział szepcząc a mnie w tamtym momencie przeszły ciarki

- zostaw mnie prosze !- krzyknąłem nie powstrzymując łez , dlaczego ja go tak kocham i nie moge przestać ?

- dobrze a wiec nie dogadam się z tobą dzisiaj , No nic ubierz się bo zachorujesz a ja ide wziąć prysznic , jak wroce ma być tutaj czysto - starszy z uśmiechem na twarzy wyszedł jak by nigdy nic się nie stało , z jednej strony bardzo się bałem ponieważ Łukasz mógłby mnie zgwałcić ale myśle ze i tak ktoś by nas usłyszał i przyszedł . Narazie byłem spokojny , jestem ciekawy kiedy przerwie tą umowę i będzie jak dawniej

Nie płacz skarbie../kxkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz