czenść 20

8 3 0
                                    

Zgasiłem 'miotacz'. O dziwo niczego nie zjarałem.
"Świetnie ci idzie! ^^" dopingował mnie Jezus.

Stanąłem ja naprzeciw jego schlanego.
Ja kontra Boss Menel

Wyjmuję z kieszeni i podrzucam kulę. Przenosi nas na wzgórze. Mnie, Jezusa i Boss Menela. Księżyc świeci.
"Kiedy cię pokonam, przywrócę równowagę tej świątecznej krainie!"
"To się okaże" wyharchał. Wyjmuje z kieszeni piersiówkę, odkręca i pije całą na raz. "Teraz to ja mam mieczyk! nie masz szans mnie pokonać-" *Wziuuuuu* 🔥
Mietek się cofnął jAk oPaRzOnY. Nie spodziewał się, że dostanie miotaczem.
"O ty gówniarzu!"
"Damian powiedział, że nie możesz pokonać mnie mieczem"
"A ty mnie bez miecza!"

Nieanielska Opowieść WigilijnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz