çzęśç 22

7 3 0
                                    

*Wziuuuuu* 🔥
Chyba dezodorant mi się kończy kurw...
"I to dlatego nie możesz mi pomóc? O co chodzi z tą kobietą?"
*Wzi-* Moja broń już się zużyła
(ㆆᴗㆆ;)🕯 🗡️(‾◡◝ )


✝️(゚∀゚)

"Teraz cie mam!" Machał tym mieczem jak pojebany a ja uciekałem.
"Ta walka odbyła się kilka lat przed naszą erą. Jej imię brzmiało Mar... Maryla. A nazwisko...

Rodowicz."
Zaskoczył mnie skubany. Patrzę na ziemię a tam gałąź. Biere ją i próbuje przywalić Bossowi, jednak on osłonił się moim mieczem. "Oddawaj mój miecz ty dzbanie!"
"Jeszcze czego!"
"Myślałem, że chcesz wiedzieć czemu mieliśmy walkę... (◞‸◟)✝️" rzecze Jezus.

Nieanielska Opowieść WigilijnaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz