*Wziuuuuu* 🔥
Chyba dezodorant mi się kończy kurw...
"I to dlatego nie możesz mi pomóc? O co chodzi z tą kobietą?"
*Wzi-* Moja broń już się zużyła
(ㆆᴗㆆ;)🕯 🗡️(‾◡◝ )ㅇ
✝️(゚∀゚)"Teraz cie mam!" Machał tym mieczem jak pojebany a ja uciekałem.
"Ta walka odbyła się kilka lat przed naszą erą. Jej imię brzmiało Mar... Maryla. A nazwisko...Rodowicz."
Zaskoczył mnie skubany. Patrzę na ziemię a tam gałąź. Biere ją i próbuje przywalić Bossowi, jednak on osłonił się moim mieczem. "Oddawaj mój miecz ty dzbanie!"
"Jeszcze czego!"
"Myślałem, że chcesz wiedzieć czemu mieliśmy walkę... (◞‸◟)✝️" rzecze Jezus.
CZYTASZ
Nieanielska Opowieść Wigilijna
Humor"Może i jestem debilem ale Jezus jest ze mną i muszę uratować święta!" Rozdziały po 100 słów czyli bardzo krótkie. Początek: 24 grudnia 2020 (木) Koniec: 19 marca 2021 (金) Miłego czytania c: