Kolejny nudny dzień w szkole.
Za ile kończą się lekcje?
Długo to jeszcze będzie trwało?
Jaka teraz lekcja?
Przez twoje myśli przechodziło mnóstwo pytań na temat godziny,czasu i dnia,byłaś po prostu nie obecna.Patrzyłaś beznamiętnie na tablice,kiedy to nagle poczułaś mocne szturchanie w bok.-Co jest?-spytałas się sama siebie po czym odwróciłaś się w stronę osoby która cię szturcha.
-O witaj.Tutaj ziemia.-osoba która wypowiadała te słowa był Oikawa.Od niedawna było to twój chłopak,był on szalonym kobieciarzem ale nie przeszkadzało ci to za bardzo.
-Chciałbym cię zaprosić na święta,jutro do mnie.-chłopak się uśmiechnął szczerze.-A raczej na randkę .-ruszył znacznie brwiami lekko chichocząc.
-Dobrze mój księciu na białym rumaku.-lekko się zaśmiałam i dałaś mu przelotnego buziaka w usta,po chwili wydobył się bardzo znany dźwięk dzwonka i nauczyciel wszedł do klasy.=Time Skip: dzień świąt=
Były już tylko 2 godziny do twojego spotkania z Tooru.Wstałaś energicznie i zaczęłaś szukać swojej długiej sukienki w kolorze butelkowy zielonym.Była to sukienka obcisła na piersiach następnie od bioder w dół rozchodziła się ładnie na boki,odwiesiłaś ja ładnie na wysoki wieszak po czym wyjęłaś czarne pantofle na lekkim wzniesieniu.Kiedy outfit już przygotowałaś,zaczęłaś się malować.Poprawiłaś brwi,nałożyłaś maskarę na rzęsy i przeźroczysty błyszczyk na usta.Ubrałaś wcześniej przygotowaną sukienkę i pantofle teraz jedyne co zostało to czekać na Oikawe.
[Książe na białym rumaku]
16.34
Hej,Ri-chan ja jednak nie mogę się spotkać,wujek mnie zaciągnął do siebie,przepraszam najmocniej spotkamy się jutro❤️[Ri-chan]
17.02
Zaraz ci nogi z dupy powyrywam!Po tej wiadomości myślałaś że rozpętasz trzecia wojnę światowa,dobrze ze w domu nikogo nie było bo inaczej ktoś rzeczywiście mogły umrzeć na miejscu.
-Nie wierze,nigdy więcej nie uwierzę ze zaprasza mnie na randkę...pajac.-burknełas pod nosem,twój humor diametralnie się zmienił,miałaś dość wszystkiego więc zmylaś makijaż,zdjęłaś sukienkę i pantofle za miast tego ubrałaś pierwszy lepszy dres.
Zrobiłaś sobie popcorn i włączyłaś jakiś film.23.16
Spojrzałaś na zegarek,szybko ci czas zleciał.
Po chwili usłyszałaś pukanie do drzwi trochę przestraszona szybko pobiegłam do kuchni po patelnie po czym lekko uchyliłas drzwi i bez dłuższego zastanowienia przyłożyłas osobie po drugiej stronie.
-Ajć.-jedyne co z siebie wydał chłopak leżący na ziemi z wielkim siniakiem na czole.
-O Jezus.-wydałaś z siebie kiedy zobaczyłaś leżącego Oikawe przed domem.
-Nie jestem Jezus tylko Tooru.-jęknął chłopak,po chwili wstał,miał na sobie strój świetego Mikołaja.Zaczął masować obolałe miejsce.-Wejdź.-Riku wpuściła chłopaka do domu.-Nie miałeś być u wujka?.-spytała się zzaciekawienia.
-Uciekłem.-brązowowłosy odparł po czym usiadł na kanapie w salonie.
Riku jedynie zbadała go wzrokiem.
- A wiesz ja rozumiem ze jesteśmy razem ale żeby już tu w staniku się pokazywać.-chłopak ruszył znacznie brwiami,góra dół po czym spojrzał się na dziewczynę,ona jedynie machnęła ręka i wyjęła coś z kieszeni czarnych dresów.
-To dla ciebie.-lekko zarumieniona dziewczyna podała mu małe pudełko z napisem dla Tooru.
Chłopak z zaskoczeniem wymalowanym na twarzy wziął pudełko do ręki i po chwili ciszy zaczął je otwierać.Leżała tam ładnie ułożona bluza z kosmitą na plecach.-Cudowne.-jedyne co Oikawa z siebie wydusił w tamtej chwili,szybko wstał i zamknął dziewczynę w żelaznym uścisku.
-Dziękuję ci...tylko ja dla ciebie nic nie mam.-złapał się nerwowo za kark.-zapomniałem wziąć go z domu.-chłopak zaczął się jeszcze bardziej pogrążać.-Zabije,uduszę,powieszę i potne na kawałki.-zielonooka z wrogim spojrzeniem już zaczęła się czaić na Oikawe.
Ten po chwili włożył ręke do kieszeni i zaczął w niej grzebać jakby czegoś szukał,dziewczyna zaciekawiona tym co zaraz wyjmie z kieszeni Tooru lekko się pochyliła.-Tadam.-chłopak teatralnie uniósł głos a z kieszeni wyjął dwie mandarynki.-Udław się tym.-Riku już z totlnie zrytym humorem obwineła się kocem i usiadła na kanapie.
-Ri-chaaan,nie bądź złaaa.-Tooru błagał o wybaczenie ale dziewczyna nie odpuszczała i jedyne co z tego miał to poduszkę do spania.Tak właśnie spędziła święta Izumi i Oikawa.
********************
Następny rozdział to będzie zakończenie,ma ono być smutne czy raczej wesołe.
Od razu mówię ze to smutne może hyc nieco ciekawsze.Szczęśliwego nowego roku misiaki❤️🍾
CZYTASZ
It's My Life ~Oikawa Tooru x OC~
FanfictionRiku Izumi przeprowadza się do Japonii. Dołącza do wielkiej szkoły Aoba Johsai, spotyka tam wysokiego bruneta zaczyna spędzać z nią dużo czasu po niedługim czasie przedstawia jej swojego bliskiego przyjaciela z grupy siatkarskiej,również wysoki,szat...