Rozdział 2 Stream

798 49 73
                                    

Umierałam po prostu umierałam.
Gdy zobaczyłam Bad'a na ekranie zaczęłam przypominać sobie numer do grabarza. Moje umieranie i przypominanie sobie numeru go grabaża przerwał Bad...

-Hejo nie wierze, że z mną stremujesz ^^

Wtedy zamarłam jednak ocknęłam się kiedy znowu zaczął

-Jeśli nie chcesz stremować to nic nie szkodzi...- od razu odpowiedziałam

-N-nie, to znaczy się, że nie chce stremować właśnie o to chodzi że chce al...- przerwał mi 

-Ej spokojnie nie zjem Cię ani Cię nie wyśmieje- uśmiechnął się, a ja poczułam jak przestaje się "bać" tego strema i, że dostaje cukrzyce.

-A więc po pierwsze miło, że mogę z Tobą stremować- zaczął Bad -A po drugie widzę, że się stresujesz streamem.

Jak Bad to powiedział wiedziałam, że nie zrobiłam dobrego pierwszego wrażenia... jednak wtedy usłyszałam 

-To urocze >.<- wtedy moje rozmyślenia poszły na marne.

-Bad uważał, że to urocze On jest ideałem!- krzyczałam w myślach jednak moje myśli znowu przerwał Bad

-Nie stresuj się tak jak już Ci mówiłem nie wyśmieje Cię ani nie zjem chyba, że jesteś maffinką...- uśmiechnął się na same wspomnienie maffinek, a ja na to tylko  się zaśmiałam i w końcu się odezwałam 

-Nie boje się Ciebie ani strema... boje się tego, że powiem coś co Cię urazi i nie będziesz chciał się z mną zadawać...-I nastała cisza... Ale po chwili usłyszałam, śmiech? To był śmiech Bad'a... taki cudowny...

-Nie obrażę się na Ciebie -mówił to przez śmiech -A nawet gdyby... to i tak nie potrafię się długo gniewać, zwłaszcza na taką osóbkę jak Ty -Po słowach Bad'a poczułam rumieńce na twarzy -I jest screen, przepraszam ale mega uroczo wyglądasz jak się rumienisz -Bad miał wybitne "UwU" na twarzy. Postanowiłam, że rozpocznę wojnę na screeny (XD)

-Screen za screen -Zaczęłam się śmiać, ale mój śmiech przerwał Bad, chyba lubi mi przerywać... Ale wracając do słów Bad'a

-Wyślesz mi tego screena? -Miałam pikachu na twarzy i już wiedziałam, że Bad zrobił kolejnego screena -_- Szczerze to cieszę się, że ma mnie w folderze z screenami 

-Halo [T/I] odleciałaś w krainę maffinek? -Bad zaczął się śmiać a ja znowu zrobiłam się czerwona... Gdy po chwili się ocknęłam mój wzrok skierował się  na zegarek była...            23:03:13! (AH ta dokładność)

-Bad? -Przestraszony spojrzał na mnie                                                                                                                        

-Yup?                                                                                                                                                                                           

-Wiesz, że jest już 23:05 i 17 sekund a dzisiaj jest sylwester... ;-;                                                                       

-Mieszkasz daleko? -Co ;-; czy On chce się spotkać?!


💜

A więc na początku...

Rozdziały mogą się nie pokazywać ponieważ gdyż mam koczową klawiaturę i nie chce mi się na niej pisać XD

I tak to wszystko dziej się w sylwestra bo pisałam to w sylwestra XD

Mam nadzieje że rozdział się spodobał i znowu wspominam że przepraszam za błędy

~Jumi 🌺

~~~386 słów~~~

Badboyhalo x  readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz