Hermiona: To jaki masz ten plan?
Harry: W nocy przejdziemy korytarzem aż do dorminatorium Malfoya, pod drzwiami przesuniemy liścik. Taki jest mój plan.
Hermiona: Wolałabym mu to powiedzieć prosto w twarz a nie wymyślać śmieszne kombinacje, ale nich ci będzie.
Ron: Ale akcja, tylko szkoda, że ja nie idę!
Harry: Czemu?
Ron: Nie mam zamiaru troszczyć się o tą głupią fretke!
Hermiona: Oj, już nie przesadzaj. Jesteśmy uczniami Hogwartu nawet jeżeli się nie lubimy, to w nagłych sytuacjach można pomóc każdemu nie zależnie od domu czy zachowania.
Ron: No i co? Nie idę i tyle.
Hermiona: No okej!
Harry: Ok Hermi chodź do mojego dorminatorium o północy.
Hermiona: Ok!
*Harry i Hermiona wychodzą z dorminatorium Rona*[ O Północy ]
*Hermiona puka do Harrego*
Harry: O hej, wchodź szybko - Rozgląda się czy nie ma nikogo w pobliżu.
Hermiona: Okej to gdzie masz pelerynę niewidkę?
Harry: Tutaj, przyjrzyjmy się nią i idziemy ale najpierw napisz do niego ten list.
Hermiona: Okej, rozumiem.
Hej Draconie, wiem, że szczególnie ja i ty się razem jakby nienawidzimy ale ta sprawa akurat dotyczy ciebie. Czytaj to na spokojnie, i nikomu o tym co teraz przeczytasz nie mów! W eliksirze wcale nie czułam zapach Ronalda Weasleya, ale czułam jak już możesz się domyślać, twój zapach. A szczególnie to zielone jabłka, mocne perfumy itd. Chciałabym bo tym z tobą porozmawiać. Jeśli się zdecydujesz przyjdź do mnie jutro po lekcjach do dorminatorium.
HermionaHermiona: Okej Harry już napisałam. Chodźmy!
Harry: Okej, idziemy!
* Nakładają na siebie pelerynę niewidkę i wychodzą *[ Pod dorminatorium Draco ]
Harry: To tutaj wsówaj ten list dołem.
*Hermiona wsuwa list pod drzwiami*
Hermiona: Gotowe... Trochę się tym stresuje.
Harry: Co tam napisałaś?
Hermiona: Nie mam ochoty ci teraz mówić, sorry...
Harry: Spokojnie, nie zmuszam a teraz odprowadzę cię do dorminatorium.
Hermiona: Oki[ Przy dorminatorium Hermiony ]
Hermiona: Pa Harry!
Harry: Pa, miłej nocy!
Hermiona: A tobie drogi do dorminatorium *uśmiechnęła się*
Pa! *Zamknęła drzwi*[ Rano w dorminatorium Draco ]
Draco: Mhmm... Która godzina? Mmhm.. Dobra wstaje! *Idzie do łazienki i się szykuje na lekcje*
Draco: Mam jeszcze dużo czasu więc... O list! Jakim cudem on się tutaj pojawił skoro w nocy każdy siedzi w dorminatorium!
*Czyta list*
Draco: Nie wiem czy to dobre wyjście, mówiła ,,nikomu nie mów" ale chyba zapytam o radę Blaise!Mam na dzieje że ten rozdział się podobał! Przepraszam za wszystkie błędy. Postaram się napisać kolejną część jak najszybciej się tylko da! Do następnego! 🖤
CZYTASZ
Dramione ⛓💚❤ | KONIEC
Fantasy⚠Uwaga⚠ Wiadomość przed czytaniem! Są sceny z całowaniem. Z zabijaniem. Z kłutniami i bitwami. Ze smutnymi momentami. Czasem są śmieszne. Zwykle jest poważnie. Jak masz poniżej 10lat i nie tolerujesz słów typu "Cholera" to nie czytaj. Staram się...