Per:Mohito
Obudziłem sie w zimnym pokoju przywięty łańcuchami do jakiegoś stołu czy coś w t stylu usłyszałem jak ciężkie drzwi się otwerają. Przez chwile nic nie widzałem ale obraz się wyostrzył zobaczyłem tak faceta ubranego w czarny kapelusz, długą czarną szatek, kurtek sweter tak dokładnie nie wiedzałem jak sie to nazywa i tesz czarne ciężkie buty. Przedstawił się jako ŻniwiarzPer:Tobiasz
TOBIASZ! WEŚ SIĘ W GARSĆ MUSISZ MU POMUC,MUSISZ GO URATOWAĆ.! Ale jak mam to zrobić jestem jedyny a ich pewnie jest setka. Ehhh..... Co ja mam robić.
(Radze se posłucahc poczas czytania)
W tej hwili sedzałem pod drzewem i myslałem jak uratować Mohito asz wpadł mi jeden ciekawy plan, szybko pobiegłem do domu i wzołem potrzebne rzeć między innymi - kłusze, strzały, nusz rzeźnicki i jakies jedzenie.
Zanim tam dotre zejdze jakieś 3 dni prosze rzebyś przeżył przynajmniejn te marne trzy dni
Tme skip(dzeń wyprawy)
Własne ide spokojnie szlakie zostało mi tylko 2 dni podrurzy. Spokojnie przyjacielu pytrzymajPer:Mohito
Cały wczorajszy dzeń mnie torturowali, mam na sobie pełno ran i jescze na dodatek nie mam prawego oka to tak holernie bolu, hce uceć jak naj dakej stąnd op wybijać innych, ale...... Nie moge jestem za słaby..
Per :Tobiasz
Sedze sobie i jem kanapke bo naprawde po kilku godzinach nie jedzenia daje swoje oznaki usłyszałem jak coś szeleści w krzakach wybiegł z nich naprawde durzych rozmaruw dzik szybko zebrałem swoje rzeczy i jak wiewiurka szybko sie pspiołem na drzewo pubowałem odgonić dzika ale to nic nie dawało
Time skip (4 godziny puźniek)
Siedze jusz na tym drzewie z jakieś 4 godziny powoli trace siły i czyje jak sie suwam z drzewa, z mojego plecaka nie spodzewanie wypadł nuż i wbił sie prosto w głowe dzika.
T - heh dlaczego wczesniej o tym nie pomyslałem :powoli z niego zeszłem i wyciągnołen nuż z głowy dzika, troche sie z tym menczyłem bi dobrze sie wbił ale sie udał showałem go z powrotem ibwruci) em na trase podryrzy.Jest jusz 1 w nicy a ja dalej ide jedynie czego sie boje to wilków rze mnie z nienacka zaatakują...........no i się wykrakałem na szczęsce zaatakował mnie tylko jeden chwile walczyliśmy ja zdobyłem troche ran ale to nic walka skończyła się tym że wilk jak na mnie skakał szybko zrobiłem unik i jednocześnie no orawie przecołem go na puł troche jestem brudny w jedo krwi, ale rano jak znajde jakis strumyk to się umyje.
Per:Mohito
Apokojnie sobie zasypiałem kiedy do pokoju wszedli 2 strarznicy i mnie zabrali hwile tak mnie ciągneli i wrzucili mnie do celi a następnie przykuli łanćch do moich rąk i metalowy kaganiec do pyska oby dwa byli przyczepieni grubym łaćnuchem o ziemie. Nie mam siły nanic jedymie co zrobiłem to się połorzyłem, po hwili do cieli przyszedł Rzniwiaż z stszykawką ktura miała jakąłś czarną substancje za nim mi to wstrzyknoł to piwedzał
Zz(Zrniwiaż) - jutro bendesz dla mnie orzytulny jak baranek a da innych serynym mordercą.
To mnie trohe przyprawiło o dreszcze i jeszcze ten sadystyczny uśmiech. W tym momencie poczyłem ogromny byl w szyji natychmastowo się zerwałem i zacziłem się szarpać, asz ryczałem z bylu czułem jak coś powoli i boleśnie przeszywa sie orzez moje całe. Nagle padłem na ziemie i powoli traciłem przytomność jedynie co słyszałem to jego sadystyczny smiech.......Per:Tobiasz
W końcu znalazłem rzeke postanowiłem odrazu sie wykompać nie zaprzecze było cudownie znowu poczuc sie czystym. Po kompieli zrobiłem sie głodny a prowiant jusz mi się skończył. Naj wyraźnej musze ciś upolować, zaczołem po cichu szukać samotnego jeleni po jakiś 40 minutach w końcu znalazłem z nienacka go zaatakowałem i udało mi się go złapać
Szybko rozpaliłem ognisko i po kulku munutach mogłem jusz jeść.Ten dzień jakos szybko minoł
Lerze na środku polany i wpatruje się w gwazdy p tem usłyszałem głośny ryk tak jakby ktos wołał o pomoc albo jakieś zwierze odrazu pomysł lałem o Mohito co oni z nim robią, szybko się zerwałe i zaczołem biec do tego miejsca gdze słyszałem ryk
CZYTASZ
Przyjaciel czy potwór [zakończone]
DiversosTa ksiąrzka opowiada o rozkwitaniu przyjaźni między 15 letnim Tobiaszem a ogromnym wilkołakiem (ps imię wymyślane na szybko xd) Sceny występujące w opoweśći -sceny walki -czasem poleje się krew a czesem łzy -tak w miare nie durzo przygud i tp To...