Rubin ¦TodoBaku¦

VIll

Też was uwielbiam XDD
////////////////////////

Todoroki pov

Po kilku minutach wszyscy odeszliśmy od drzwi i postanowiliśmy dać spokój szkarłatno-okiemu. Rozeszliśmy się po domu. Wszedłem na korytarz i zacząłem ubierać buty. Zawiązałem sznurówki poczym chwyciłem za bluzę. Wyszedłem z domu i udałem się w kierunku domu. Stałem przed drzwiami zastanawiając się czy zapukać. Włożyłem rękę do kieszeni i znalazłem klucze. Otworzyłem dzwi i wszedłem. Odziwo było pusto. Wszedłem na górę i skręciłem do swojego pokoju. Otworzyłem drzwi i wszedłem powoli do pokoju. Pożądek jaki zostawiłem czyli nikogo tutaj nie było. Zresztą co się dziwić. Usiadłem przy biurku i zauważyłem kartkę. To moje zadanie na jutro. Schowałem je do teczki poczym do plecaka. Siedziałem tak przez chwilę poczym wstałem zeszedłem do kuchni. Na lodówce wisiała kartka.

Wyjeżdżam na tydzień. W lodówce masz obiad kolację itd. ~ tata

Otworzyłem lodówke. Zobaczyłem pudełka z śniadaniem itp. Musiał pojechać o 8:00. Zamknąłem lodówke. Poszedłem do salonu i usiadłem na łóżku. Popatżyłem na zegar. 14 godzina czyli jestem tu już trzy godziny czas szybko leci. Puściłem sobie swój serial i po kilku dziesięciu odcinkach usnąłem.

Bakugo pov

Wyszedłem z swojego pokoju. Udałem się do kuchni gdzie była Mina.

Już wszystko ok?.. ~zapytała różowo włosa.

Tak tak..~przetarłem oczy dłonią.

Gdzie Todoroki? ~zapytałem

Poszedł do domu jakieś cztery godziny temu. ~odpowiedziała kosmitka

Mówił coś co kolwiek?

Nie~M

Otwożyłem lodówke. Wiziąłem jakiś serek i zamkąłem s- lodówke (musiałam). Wyszedłem kuchni i udałem się do salonu otwierając serek. Zacząłem go jeść.

////////////////////////////////
Witam was. Przepraszam że tak długo mnie nie było i że rozdział taki krótki. Niestety nie mam weny czyli wiąże się z tym również brak rozdziałów. Jeszcze raz bardzo przepraszam i życzę wam miłego czwartku. Do zobaczenia w następnych rozdziałach które miejmy nadzieję pojawią się dość szybko