Sąsiad za ścianą wyrwał wszystkie kwiaty ze swojego ogrodu zanim jeszcze w pełni się rozwinęły. Zaczął budować wokół siebie mur,nie zauważając chwastów wkradających się po cichu do jego,z pozoru spokojnego, azylu.Podczas gdy inne ogrody się rozrastały, rozkwitały pięknym,barwnym kwieciem,jego samego powoli porastały pokrzywy i powoje.
Oplotły mu głowę i szyję. Parząc niemiłosiernie powoli zaczęły pełznąć w stronę serca.
W ostatnim akcie rozpaczy Sąsiad zrobił dziurę w murze i rzucił się na gołą, martwą ziemię.
Przeczołgał się do kolejnego ogrodu i zniknął zalany przez kolorową, wonną roślinność, która wkrótce miała skończyć zatruta,jak jej poprzedniczki.
W.
_________
CZYTASZ
wszystkie liście już spadły
PuisiTwór, który powstaje powoli. Gdy poczuję, że muszę. Nie szukajcie tu wierszy.