~8~ Kondolęcje

314 19 5
                                    

  
  Z góry przepraszam za błędy



-Nie wiem ale jest wkurwiona na maska- powiedział lekko zdenerwowany blondyn  

Wtedy usłyszeliśmy tłoczące się szkoło i mogliśmy wnioskować że Mebel rzuciła coś w okno . Po czym dało się słychać delikatne kroki dziewczyny

Per. Mebel

Kilka dni wcześniej...

Siedziałam na kanapie z miską popkornu i oglądałam jakąś komedie romantyczną. Mój spokojny wieczór przerwał telefon od... Sama nie wiem kogo, wziełam go do ręki i odebrałam dzwoniący do mnie numer.

-Halo? - zapytałam cichym głosem.

-Mebel Pains?

- A kto mówi?

-Pod porucznik  Adam z komenty w wodogrzmotach małych-powiedział nie znajomy

-Tak to ja..

-Chciałem przekazać pani kondolencje z powodu śmierci pani... Wójków..

Moczułam mocne ukucie w sercu. Nie wiedziałam co mam podowiedzieć

-Mogę wiedzieć co było powodem śmierci?

-Tak pani Wójkowie wypłynęli na morze i złapał ich sztormy.. Kuter na którym płynęli wywrócił się a Pan Stan utonął znaleźliśmy jego zwłoki ale nie udało nam się odszukać ciała pan Forda..

-Czyli jest szansa że Pan Ford żyje? - zapytałam z ułamkien nadzieję

-Tak ale bardzo mała.. Jeszcze będziemy go szukać.. I mam prośbę czy mogła by pani przyjechać do wodogrzmotów małych po odebranie rzeczy i ciała Pana Stana?

-Tak przyjade. W poniedziałek postaram się być w mieście

-dobrze bardzo pani dziękuję za informację dowidzenia

-Dowidzenia - po czym rozłączyłam się

Odrazu po rozmowie w padłam w swoistą chisterie, straciłam właśnie kolejnych człąków rodziny.. No nic, wytarłam oczy rękawem od swetra i wstałam z kanapy. Posprzątałam lekki bałagan po oglądaniu filmów i zaczełam się pakować na spotakie z zwłokami wójka.. Spakowałam najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyłam w podróż do mojego ukochanego wakacyjnego miasteczka...




Wiem że rozdział krótki ale postaram się żeby rozdział 9 był zdecydowanie dłóższy

[BillDip] [Bill X Dipper] Tylko Ja i Ty[Yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz