~2~

636 31 21
                                    



Per.Dipper

-Że Co !?

-Tak dobrze słyszałeś to nie był jaki sen ,teraz mój i tylko mój

Po tych słowach Bill zbliżył się bardzo blisko mnie .. ledwo wydukałem kilka słów.

-C-co ty chcesz zrobić?

-Zobaczysz

Zamknąłem mocno oczy i czekałem na to co ten odwali a on mnie przytulił?
Co tam ma wogule być !? Ale lepsze to niż gwałt czy coś .choć on wciąż może to zrobić...

-Ojj Sosenko nie bój się mnie ja nic tobie nie teraz

-Przestań czytać mi w myślach !

-ciiii spokojnie nie zgwałcę cie w tej chwili za wcześnie na too

Ja za chwile nie wytrzymam tu z nim

-M-Możesz mnie puścić ? Proszę?

-Nie Ale że powiedziałeś  „proszę"  to puszcze cie -demon rozluźnił uścisk a ja odskoczyłem jak poparzony na koniec kanapy - Zobaczysz za chwile będziesz się lepił do mnie

-Nigdy tak się nie stanie!!- krzyknąłem po czym pobiegłem na górę 

-Sosenko wracaj tu albo inaczej się zabawimy

Zamknąłem  się w moim pokoju na klucz...kiedy usłyszałem te słowa  nie byłem pewien czy zejść  na dół czy nie kiedy ,kiedy chciałem odejść od drzwi  moje nogi odmówiły mi posłuszeństwa .

-Sosenko przeginasz już!-krzyczał już zirytowany Bill -Dale ci 10 sekund na zejście tu ! JEDEN!

Co ja mam zrobić !? Boje się tam zejść....ale jak nie zejde to on może mnie skrzywdzić.....

-TRZY!

Dobra zejdę tam ale za raz nie mogę otworzyć drzwi

-SZEJŚĆ!

-Nie mogę otworzyć drzwi więc jak ja mam do cholery tam zejść!?

-O naprawdę ? Było trzeba odrazu to powiedzieć

I za moimi plecami stanoł Bill !?ALE JAK!?

-Teleportacja sosenko

Zapomniałem.... że on może to robić , I to jego czytanie w myślach ehh.
Bili zaczął się zbliżać do mnie krok po kroku a ja odsuwałem się od niego ale,  trafiłem na zamknięte drzwi  a mój klucz był w ręku bila....Mam przejebane..

-Tego szukasz sosenko?

-Może

Wtedy Bill przyszpilił mnie do drzwi  .  Jestem zamknięty w jedynym pokoju ,w jednym domu z tym psychopatą !? No porostu żyć nie umierać !

-Nie odrazu psychopatą sosenko

-Przestań czytać mi

-nachylił się nad mną i uśmiechnął się -słodki jesteś jak się boisz

-Nie! -i zaczerwieniłem się...

-Sosenko  czy aż tak cię zawstydzam?

-Wiesz nie  wcale nie jestem przyszpilony do Drzwi..

-Sosenko -włożył swoją rękę pod moją bluzę.

-Bil  przestań! nie rób  tego! Proszę -moje oczy się zaszkliły i poleciało mi kilka łez z oczy

Bill wyjął swoją rękę i puścił mnie a ja zjechałem po drzwiach

-Sosenko j-ja przepraszam...-usiadł na przeciwko mnie i czekał aż coś powiem

-Obiecaj że nigdy nie zrobisz tego więcej

-Dobrze obiecuje

Bill przytulił mnie a ja zacząłem płakać. Wolał bym żeby on tego nie widział ale nic nie mogę zrobić....

⚠️Time Skip⚠️

Bill jakiś czas temu wyszedł z mojego pokoju ale ja zostałem ,usłyszałem że burczy mi w brzuchu i zszedłem po cichu do kuchni a tam zobaczyłem Billa w Różowym  fartuszku który gotuje coś

-Co ty robisz ?-zapytałem zaciekawiony

-Obiat tobie  sosenko

-Umiem zadbać o siebie ,mogę sam to zrobić

-Sosenko nie okłamiesz mnie przecież
widzę jak wyglądasz ,chłopak w twoim wieku Nie są tacy szczupli jak ty

-Z kod ty możesz to wiedzieć ?!

-Zanim tu przybyłem musiałem się trochę doinformować ~ A to obiad dla ciebie

-To nie zatrute ?

- Nie spokojnie

Edytowano 21.02.2022

[BillDip] [Bill X Dipper] Tylko Ja i Ty[Yaoi]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz