12.

698 12 0
                                    

-Okej, jesteśmy- zaparkowaliśmy pod blokiem Mateusza. Szczerze gdyby nie Paulina nie poszłabym do niego NIGDY. Nie chce go widzieć za to co zrobił. Ale może rzeczywiście ktoś mu coś dosypał...
Poszliśmy na górę a z windy wyszły jakieś babki około 60 lat.
-Kurwa wiecie jak ja do niego nie chce iść?!?- powiedziałam
-Jaka ta młodzież jest okropna Krysiu! Tylko klną! Brak szacunku!- powiedziała jedna z nich
-Może pani mnie nie obgadywać jak obok stoję?!! Boże co za stare towarzystwo- powiedziałam przewracając oczami
-Nie wymawiaj imienia pana Boga na daremno!- powiedziała druga
-Dobra spierdalaj- powiedział Igor do niej i poszliśmy już do mieszkania Mateusza. Zapukała Paula a ja się cofnęłam za Igora że nie było mnie widać.
-O hej.- rozglądnąć się Mateusz jak zauważyłam ale chyba mnie nie zauważył.- nie przyszła z wami?- posmutniał
-Jak to nie?- rozglądnąć się za siebie Igor.- a No tak- wyciągnął mnie zza siebie- przyszła- powiedział i pokazał na mnie.
-Hej- powiedział delikatnie się uśmiechając
-Pa- uśmiechnęłam się chamsko.
-Wejdziecie?- zapytał Mateusz
-Po to przyszliśmy- odpowiedziała Paulina
-Coś do picia?- zapytał
-Nie my tylko po wyjaśnienia- powiedziałam krótko
-Cieszę się że chcesz mnie wysłuchać- uśmiechnął się
-Właściwie to zostałam...- nie dane było mi dokończyć.
-Daj spokój. Niech powie swoją wersje- powiedziała Paula i przytuliła mnie.
Mateusz usiadł na przeciwko nas na fotelu i zaczął mówić.
-Z tego co pamiętam i z opowiadań żaby było to tak. Poszliśmy razem z Mateuszem na ten wieczór. Było to w klubie. Dosiadły się takie dwie dziewczyny którym taki jeden jeszcze co tam był postawił drinki. Rozpoznały nas obu i zaczęły prosić o autograf. Zgodziliśmy się. Potem poszedłem  do toalety, wróciłem i dalej nic nie pamiętam. Ale wczoraj przyszedł też do mnie żaba bo się martwił. Powiedział że kiedy wróciłem napiłem się drinka i szybko pobiegłem do toalety. Myślimy z nim że ktoś mi podał narkotyki. Znów tam wróciłem i zadeklarowałem się że idę do domu. Ta jedna dziewczyna którą widzieliście- na chwile się zatrzymał i głośno westchnął- poszła ze mną pod pretekstem że mama ją już do domu wzywa. No i dalej jak mówię nic nie pamiętam.- powiedział smutno- do momentu kiedy nie zobaczyłaś mnie jak ta suka próbowała się do mnie przykleić, wtedy te prawdopodobnie narkotyki wyparowały ze mnie- powiedział i do mnie podszedł- Klaudia ja cię kocham, nigdy bym cię nie zdradził. Nigdy, rozumiesz?- zapytał
-Ale to zrobiłeś- powiedziałam i znów się rozpłakałam. Za mną zaczęła krzyczeć Paula.
-Klaudia proszę wróć- krzyknęła ale ja już byłam w windzie.
-Daj spokój , chce zostać sama. Paula kocham go ale nie chce wysłuchiwać jak on kłamie. Upił się i zabrał tą szmatę na chatę żeby przelecieć co kolwiek co się rusza.- powiedziałam i zjechałam windą na dół. Szybko wybiegłam z bloku i poszłam do pobliskiego sklepu.
-dobry- rzuciłam  zapłakana na starcie
-Dobry wieczór- powiedziała kasjerka. Poszłam do działu z alkoholem. Wzięłam pierwszy lepszy a padło na wiśniówkę. Poszłam do kasy.
-A dowód jest?- zapytała
-jest- podałam jej mój dowód,
Zapłaciłam i poszłam w stronę sąsiedniego parku. Usiadłam na ławce. Wzięłam łyka i od razu się skrzywiłam.
Mocna...Wzięłam jeszcze kilka łyków aż z wódki została tylko butelka. Wstałam i od razu się zachwiałam i usiadłam. W moją stronę zaczął ktoś iść. Ktoś wysoki i chudy. Po posturze wnioskuje że chłopak.
-Wszystko dobrze proszę pani?- zapytał a ja dopiero podniosłam głowę.
-Klaudia?!?- krzyknął. To był żabson.
-We własnej osobie- wstałam i od razu się podparłam ławki.
-Chodź- podniósł mnie- zabieram cię do domu- powiedział. Dalej już nic nie pamiętam, ponieważ urwał mi się film...


Obudziłam się w czyimś pokoju. Był on biało czarny. Na ścianie wisiał portret. Jak się przyjrzałam był to żabson. Więc się domyśliłam że jestem u Mateusza aka żaby.
-Księżniczka wstała- zaśmiał się Mateusz- pamiętasz co kolwiek?- zapytał
-Pamiętam tylko że kupiłam wiśniówkę i piłam na ławce jak jakiś menel- zaśmiałam się. Pierwszy raz od dwóch dni.
-Masz szczęście że nie znalazły cię psy tylko ja. Już byś miała pstry mandat- powiedział i podał mi ciepłą herbatę.
-W dupie mam policję. Dziękuje że mnie zabrałeś ale coraz bardziej moja psychika wysiada- położyłam się głową do sufitu.
-Chodzi o Szpakowskiego?- zapytał
-Ta, nie wiem co mam myśleć o tym że zauważyłam go z tamtą dziewczyną- powiedziałam łapiąc się za głowę.
-Klaudia jemu coś ktoś podał. Co chwile mówił mi o tobie. Mówił że jesteś piękna i że już najchętniej by wrócił do ciebie. I mówił to samo pod wpływem alkoholu jak i jako trzeźwy. Potem poszedł do toalety wrócił i napił się drinka. Na dodatek ten drink był strasznie lekki bo to mohito. Szczerze mówiąc kiedy poszedł do toalety ja poszedłem do barku po kolejne piwo. Ta dziewczyna mogła mu wtedy coś dosypać. Bo po napiciu się szybko pobiegł do toalety. Wrócił i ta dziewczyna z nim poszła. Na dodatek cały czas się do niego kleiła ale on ją odpychał. Dalej już nic nie wiem. Napisałem do ciebie. I sam zadzwoniłem po Lile czy by mogła mnie odebrać.- powiedział. Nagle po mieszkaniu rozniósł się dźwięk dzwonka.
-Mam nadzieje że nie będziesz miała mi zazłe- wstał. Nie wiedziałam o co mu chodzi ale nagle do pokoju powolnym krokiem wszedł...Mateusz. Tak ten Mateusz. Mateusz Szpakowski inaczej Szpaku.
-Kochanie jeśli mi nie wierzysz może uwierzysz po tym nagraniu- podał mi laptop i puścił jakieś nagranie. Była tam ta sama brunetka i  Mateusz. Byli oni przed wejściem do jego mieszkania. On cały czas ją odpychał

*Video*
-Suko odsuń się! Nie wchodzisz tu! Ja mam dziewczynę którą kocham! Wypierdalaj dziwko- zamknął drzwi przed jej nosem. Ona popchnęła za klamkę za nią stał Mateusz i przywaliła mu mocno z liścia, on upadł. Okazało się że mówił prawdę. Ona go wykorzystała.

-Ja..Mati ja przepraszam- przytuliłam się do niego.- po twoich wyjaśnieniach jedna cząstka mnie wierzyła Ci ale druga nadal miała to że całowała Cię ta dziewczyna. Potem Mateusz mi wszystko na nowo opowiedział. Wtedy już wiedziałam że nie kłamałeś i rzeczywiście ta dziewczyna Cię wykorzystała. Jeszcze ten film- rozpłakałam się w jego szyje- Mati tęskniłam kocham cię- namiętnie go pocałowałam. Kiedy oderwaliśmy się od siebie on powiedział
-Też cię kocham kochanie- pocałował mnie z jeszcze większą namiętnością
-Zbieramy się do domu?- zapytał
-Do mnie czy do ciebie? Wsumie do mnie muszę się ogarnąć- zaśmiałam się
-Okej- zaśmiał się. Wstałam i pościeliłam łóżko żaby. Wyszliśmy z pokoju a na przed pokoju stał uśmiechnięty Mateusz
-podsłuchiwałeś?- zaśmiał się Mateusz
-Mówicie tak głośno że słychać w przed pokoju. Słuchajcie w takim razie dziś na 15 zapraszamy was z Lilą na obiad. Tak uprzedzam pytania, jesteśmy razem od wczoraj. Będzie też Paulina i Igor- uśmiechnął się a my zaczęliśmy się ubierać.
-Oki. Przyjdziemy napewno, narazie i jeszcze raz dziękuje Mati- powiedziałam i razem z Szpakowskim wyszliśmy z mieszkania bruneta. Wsiedliśmy do samochodu chłopaka i pojechaliśmy do mnie.
-Podjedziemy do mnie po jakieś ciuchy?- zapytał Mati
-Oki, to jedź- uśmiechnęłam się i postanowiłam wstawić na relacje informacje dla moich znajomych którzy wiedzieli o kłótni czyli chillwagon i Paula że już jesteśmy znów razem. Ustawiłam telefon na tyle siedzenia i włączyłam odliczanie. Kiedy już zdjęcie zostało zrobione wstawiłam na insta story.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Tequila | SzpakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz