Tequila | Szpaku

17.

-Kochanie!!!! Wstawaj!- krzyknął Mati
-Daj spać- schowałam głowę w poduszkę
-O 16 wyjeżdżamy- powiedział
-Co?!?- zerwałam się na nogi
-Jedziemy na wakacje z chillwagonem- powiedział
-I dopiero teraz mi o tym mówisz?- zaczęłam biegać po pokoju spanikowana
-Spokojnie, Paula też się dopiero dowiedziała tak samo jak Lila- powiedział
-Musieliście to tak ukrywać?- dopytywałam się
-Borixon o 6 zadzwonił, miałem cię budzić?- zapytał
-O nie nie nie, nigdy- powiedziałam
-Właśnie, na dole jest śniadanie- uśmiechnął się
-Dziękuje kotku- dałam mu buziaka
-Idź bo ostygnie a ja wyjmę walizkę, gdzie są?- zapytał
-W tych gratach- wskazałam ręką na pokój z gratami tak zwaną graciarnię.
-Okej- zaśmiał się Mati. Poszłam zjeść a mianowicie mój chłopak przygotował mi pyszne hot- dogi. Pychota..kiedy zjadłam pobiegłam szybko na górę, i zaczęłam się pakować.
-Kotku a wyjmiesz mi jeszcze drugą, w jedną się nie zmieszczę- zaśmiałam się
-Jasne, tylko nie bierz rzeczy na zimę, w Chorwacji nie będzie mrozu- zaśmiał Się
-Lecimy do Chorwacji?- zapytałam ucieszona
-No tak- przytaknął
-To zajebiście, nie byłam tam- zaśmiałam się
-Ja też nie- powiedział i poszedł z uśmiechem po drugą walizkę. Ja w tym czasie wyjęłam ubrania. Wyłożyłam: bluzki, spodnie, spódniczki, sukienki, szpilki, adidasy oraz bieliznę.
-Japierdole ile gratów- powiedział
-Nie pierdol bo ci się rodzina powiększy- powiedziałam i zaczęłam pakować kosmetyki typu szczoteczka do zębów...
-Tylko z tobą- uśmiechnęłam się na te słowa.
-Ale nie chce jeszcze być matką- zaśmiałam się
-Dlaczego?- zapytał
-Wsumie to mogłabym być ale nie  wiem czy bym dobrze je wychowała- zaśmiałam się
-My byśmy wychowali- uśmiechnął się i przytulił mnie do tyłu- kocham cię- pocałował mnie w szyje
-Ja Ciebie też- odwróciłam się i pocałowałam go delikatnie w usta.

Skip time:

Właśnie jedziemy z całym chillwagonem do domu, tak już przylecieliśmy do Chorwacji.
-Jak ten dom wygląda?- zapytałam
-Patrz- pokazał mi zdjęcie kizo
-O kurwa wow- powiedziałam patrząc na zdjęcie. Był to nowoczesny dom z dużym basenem. Piękny...

-Kurwa pomocy mdleje- powiedziałam patrząc na dom. Był jeszcze piękniejszy niż na obrazku
-No kurwa piękny rzeczywiście- powiedział Mati biorąc mnie na barana
-No to tak pokoje są podzielone, Żaba z Lilą, Szpaku z Klaudią, Kurczak z Wiktorią, ReTo z Paulą, Ja z tobą kochanie- wskazał na swoją żonę, kizo z Oliwią, a ZeTha z Zuzą- powiedział Tomek
-Oki- uśmiechnęłam się
-Ja z nią?- zapytał Zetha. Za bardzo się z Zuzią nie lubili
-Wszystko ok ale ja z nim nie wytrzymam- powiedziała dziewczyna
-Właśnie dlatego będziecie razem z pokoju, to jest wyjazd integracyjny- powiedział Tomek
-Super- odpowiedziała sarkastycznie Zuzia
-Zuza spokojnie, dogadacie się- pogłaskałam ją po plecach
-może- powiedziała i zabrała ze sobą walizkę do domu.

Wszyscy zaczęliśmy się rozpakowywać. Ja już wsumie wszystko mam w szafie. Nagle ktoś zapukał do pokoju.
-Mogę?- zapytała zapłakana Paulina
-Co się stało? Dlaczego płaczesz?- zapytałam i od razu przytuliłam blondynkę.- Mati możesz na chwile wyjść?- zapytałam
-Jasne-uśmiechnął się i wyszedł
-Mów co jest?- zapytałam a ona podała mi jakiś termometr. O mój Boże to nie żaden termometr tylko test ciążowy! I to z dwoma kreskami
-Paula? Czy to twój test?- zapytałam patrząc jej w oczy
-Tak- rozpłakała się i wtuliła się we mnie.
-Boże kochana- zaczęłam głaskać ją po plechach.- Czy ty chcesz tego dziecka?- zapytałam
-No tak...ale wiesz,
Boje się reakcji Igora- powiedziała ze smutkiem
-Skarbie, on cię kocha jeśli nie jest świnią bez emocji to będzie się cieszyć. A wiem że Igor świnią nie jest- uśmiechnęłam się i usłyszałam pukanie do drzwi.
-Proszę- krzyknęłam. Do pokoju wszedł Mateusz z Igorem. Igor od razu podbiegł do swojej ukochanej. Przytulił ją i wziął do ręki test. Spojrzał raz na mnie raz na nią.
-Czy to twoje?- zapytał Paulinę
-T..tak- powiedziała spuszczając głowę. A na Igora usta wkradło się wielkie szczęście.- cieszysz się?- zapytała z nadzieją moja przyjaciółka
-No oczywiście, będę mieć dziecko z moim skarbem- powiedział delikatnie całując Paulę w czubek głowy.
Uśmiechnęłam się na ten widok i wtuliłam się w Matiego.
-Będę ciocią- powiedziałam do Matiego
-A ja wujkiem- powiedział i namiętnie się pocałowaliśmy
-Oby nasze dziecko nie będzie brało przykładu z wujostwa- zaśmiał się Bugajczyk
-Oby oby- uśmiechnęła się Paula. Od razu poprawił jej się humor gdy zobaczyła że Igor się cieszy.

-Na dół!!!- krzyknął jak podejrzewam żabson z dołu. Szybko w czworo zeszliśmy gdzie był już cały chillwagon.
-Słuchajcie zaraz idziemy na wieczorne chodzenie po mieście- zaśmiał się Qry- może pójdziemy do jakieś knajpy napić się piwa czy coś- mrugnął do nas
-To zajebiście- powiedział zadowolony Mati
-Musimy wam coś z Igorem powiedzieć- zaczęła Paulina.
-Paulina jest w ciąży- dokończył za nią szczęśliwy Igor.
-O kurwa gratulacje stary, i Paula tobie też- zaczął Borixon
-Kochana wszystkiego dobrego, opiekuj się nią- powiedziała Lila i przytuliła Paulę tak jak reszta. Kiedy wszyscy poddawali sobie czułości każdy poszedł się szykować. Umalowałam się i ubrałam się tak:

Wzięłam do tego torebkę i zeszłam na dół gdzie siedzieli już wszyscy i czekali najwidoczniej na mnie
-O kurwa skarbie wyglądasz jak milion dolarów- powiedział szpaku całując mnie w szyje. Odchyliłam żeby dać mu lepszy dostęp.
-Halo halo, nie chcemy pornosów na żywo- uprzedził nas wstający kizo
-Kurde szkoda, chcieliśmy wam taki premium zapodać- zażartowałam. Mateusz splótł nasze ręce i razem z wszystkimi wybraliśmy się w miasto.

-A ty co chcesz kotek?- zapytał mnie Mati
-Ja poproszę drinka jakiegoś i możesz mi pizze małą zamówić- uśmiechnęłam się a Mati i drugi Mati (żabson) poszli złożyć zamówienie w barze.
-Boże wyobrażam sobie takie wasze dziecko- zaczęłam- będę cię tak często teraz odwiedzać że będziesz miała mnie dość- zaśmiałam się
-Igor słyszysz, Ciotka Klaudia cały czas na chacie- powiedziała udając przerażoną Paula
-O nie- zaśmiał się Igor a w tym czasie chłopaki wrócili z żarciem dla każdego. Od razu się zabrałam za jedzenie...pychotka.