Prolog

259 17 27
                                    

Wróciłam do domu ze szkoły. Miałam podbite oko, ponieważ ktoś mnie w nie uderzył. Nigdy nie byłam lubiana przez rówieśników, ale nauczyłam się nie zwracać na nich uwagi. Nie byli mi do niczego potrzebni, radzę sobie świetnie i przynajmniej nikt nie denerwuje mnie głupimi uwagami o tym, że farbuję włosy na fioletowo. Bardzo lubię ten kolor i nikt mnie przed tym nie powstrzyma.

- Hej mamo, hej tato! Wróciłam! - powiedziałam. Odpowiedziała mi cisza. Nie zmartwiłam się specjalnie, może po prostu byli zajęci. Zdjęłam buty i weszłam do kuchni z zamiarem przyłożenia lodu do oka. W wejściu oniemiałam.

Na podłodze była gigantycznie potężna kałuża krwi. W jej środku leżeli moi rodzice oboje postrzeleni w brzuch.

- Mamo, tato! - krzyknęłam z rozpaczą. Na patelni przypalał się naleśnik ale nie zwróciłam na to uwagi. - Co się stało?!

Mama wyciągnęła do mnie rękę.

- Córuś, muszę ci coś powiedzieć! - powiedziała. Podeszłam do niej i przykucnęłam przy niej. Nie mogłam nic powiedzieć, byłam w takim szoku.

- Należeliśmy do HYDRY, ja i twój ojciec znaczy, i zabili nas Avengersi, ale możesz się zemścić, twój brat powie ci co masz robić. - Pokiwałam głową. Co prawda nie nawidziłam starszego brata, był strasznie wredny wobec mnie i czasem mnie bił. Miał 17, ale prawie 18 lat, dlatego mógł to bezkarnie robić, inaczej bym mu oddała!

Moja mama więcej nic nie powiedziała, a ja zoriętowałam się że umarła i zaczęłam płakać.

Do domu z trzaśnięciem drzwi wszedł mój brat. Wszedł do kuchni i popatrzył obojętnie na martwych rodziców.

- Nie maż się - powiedział tylko pogardliwie i wyszedł.

⊹⊹⊹

Mam nadzieję że wam się podobało, orzeszki wy moje! Komentujcie i gwiazdkujcie UwU obiecuję pisać regularnie~~! Do następnego więęęc!!

Zamrożone Serce - Kapitan Ameryka x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz