126.

214 10 0
                                    

Lucyfer wbił na grupową terapię zupełnie nieproszony.

- Dzisiaj znaleźliśmy w bagażniku pani Shaw torby odchodów. A one nadal uważają, że JA jestem zazdrosny! - śmieje się. - Co wy na to?

Nikki podnosi rękę.

- Tak? - zwraca się Lucyfer.

- Więc jesteś diabłem? - pyta dziewczyna.

- Tak! Przecież mówiłem - niecierpliwi się tak oczywistym pytaniem. - Ktoś jeszcze?

Levi podnosi rękę.

- Proszę.

- Kiedy powiedziałeś, że spaliłeś skrzydła, to była metafora czy-

- Skupiacie się na nieistotnych detalach!

Tiffany podnosi rękę.

- Proszę.

- Chciała mnie obrzucić kupą?

- Nie chodzi o ciebie, Tiffany! Nic dziwnego, że potrzebujecie terapii - śmieje się.

Jonathan wstaje.

- To miała być sesja dla pogrążonych w smutku pacjentów doktora Shaw - mówi poirytowany. - Wszyscy musimy poradzić sobie z tą wielką stratą.

- A ja to co? Straciłem terapeutkę i partnerkę!

Jonathan zmieszany schodzi z tonu.

- Umarły?

Lucy marszczy brwi.

- Nie, olały mnie. A to nawet gorsze!

Sezon 1 Odcinek 8

Lucyfer - CytatyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz