-O kurwa!- pisnąłem jednak odrazu zasłoniłam usta
-Calum! Jesteś w pracy! Lubię cię ale musisz pracować! Poza tym klienci się patrzą, tu są też dzieci.- powiedziała moja szefowa Sierra wychodząc ze swojego ,,gabinetu" - No nie patrz się tak już za ladę.- rozkazała.
Lubiłem ją chodź była bardzo stanowcza, ale przy tym miła.
-No dobrze- powiedziałem z westchnięciem i wstałem. Rozejrzałem się po sklepie w którym pracowałem, był to mały sklep muzyczny. Były w nim zaledwie 3 osoby starsze państwo z zapewne wnuczkiem.
-Przepraszam?- usłyszałem
-Tak? - spojrzałem na chłopczyka
-Który dziś jest? - zapytał, trochę się zdziwiłem jednak odpowiedziałem.
-Poczekaj chwile sprawdzę- wyjąłem telefon był 11 marca dokładnie 12 dni Ashton nie śpi. Zastygłem, zawsze mi przypominał o wizycie w szpitalu jednak nie tym razem. - 11 marca- powiedziałem szybko po czym założyłem kurtkę i na wyjściu krzyknąłem tylko ,,Sierra wychodzę!"
Jak najszybciej wsiadłem do pierwszej lepszej taksówki zastanawiając się.
Czy da się przeżyć tak długo bez snu?
————————————————————————————————————————————
——————————————————————
Słów: 170
Data napisania: 20.01.2021
Godzina opublikowania : 17;19Pytanie na dziś:
Jak myślicie Ashton przeżyje?
Śmieje się z tego^^^ ten Andrzej który myśli ze jest tak ważny ze musi się zakrywać i ta mina Luka ,,Co ty odpierdalasz?"
Miłego dnia
CZYTASZ
Wszystko w imię ,,Miłości" |ZAKOŃCZONE|
Short StoryAshtona i Caluma do życia trzyma jedna maszyna, dzięki niej żyją razem. Poddaliby się gdyby nie miłość oraz myśl że jeden z nich zginie. Albo. Ashton jest chory na śmiertelna bezsenność a maszyna która pozwala przenieść ból lub chorobę na druga...