#2

20 1 0
                                    

Na następny dzień obudziłam się o 5 więc stwierdziłam że ogarnę się i ogarnę w pokoju ale jak wstałam z łóżka zobaczyłam że przed bramą stoją jakieś dziecię jeden to Chłopak a druga to dziewczyna. Zasłoniłam okno i zaczęłam sprzątanie w pokoju. Po godzinie ktoś zapukał do drzwi więc zeszłam i spytałam kto tam nikt nie odpowiedział więc otworzyłam drzwi i te dzieci mi wbiegły do domu zaczęły biegać po całym dole i zaczęłam ich gonić zmęczyłam się a oni dalej biegali. Bo jakiś 5 minutach stanęli i gapili się w ścianę nagle ni stąd ni z owąd KURWA zespałniła się kasza manna i jęczmienna na środku salonu. KURWA co to się odpierdala. Oni podbiegli do tej kaszy i zaczęli ją wpierdalać zjedli wszystko. Znowu stanęli i gapili się na ścianę. Zaczęli żygać niebieską kaszą. KURWA. Zaczęli wypowiadać jakieś zaklęcia brzmiało to mniej więcej tak:
Abudalkakaka simpirimpi
Haluraskanamana
Rekusulo
Kaszomana
Niebioskokaszonodesza.
I nagle kurna zaczęło padać ale niebieską kaszą włata fak (specjalnie jak coś) znowu zaczeli biegać i wybiegli na podwórko zaczęli żreć tą niebieską kasze. Kurna KURWA japierdole co tu się od janiepawla

kaszojadyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz