Yahaba, Oikawa i Makki siedzą na sali gimnastycznej i patrzą się na Kyotaniego.
Oikawa: Ciekawe o czym Mad Dog-chan tak sobie myśli po treningach?
Makki: Nie myśli.
Yahaba: Patrząc na niego, to pewnie coś przerażającego.
.
.
.
O czym Kyotani naprawde myśli: *Hm...Ten piesek którego widziałem w drodze do domu był naprawdę uroczy...Może go przygarne? Nie miał obroży przecież*