Rozdział I

3.1K 130 452
                                    

Twój nick to NightyBoy

[i/p]- imię psa

[t/i] Pov:

- Dziękuję wam wszystkim za oglądanie mojego streama!- powiedziałem radośnie do kamery i zakończyłem streama.

Zdjąłem maskę z mojej twarzy i odłożyłem ją na biurku obok klawiatury, w tej masce znajduje się moderator głosu, który mi go modyfikuje.

Wszedłem na swój kanał chcąc sprawdzić ile mam subskrypcji- 4 miliony- uśmiechnąłem się i wyłączyłem komputer.

- Co [i/p] chcesz iść na spacer?- spytałem psa, kiedy zauważyłem jak siedzi przede mną ze smyczą w pysku.

[i/p] jest owczarkiem kaukaskim, wiele ludzi na pierwszy rzut oka by powiedziało, że mam go z hodowli ale jest jedno ale szczeniak nie ma jednej przedniej łapy...

Usłyszałem jak mój telefon dzwoni- Halo?- odebrałem.

- Hej młody widziałem, że masz już 4 miliony subskrypcji gratuluję!- usłyszałem Jack'a.

- Dzięki stary- uśmiechnąłem się złośliwie.

- Jestem tylko o 3 lata od ciebie starszy!- powiedział oburzony.

- Ty mnie nazywasz młodym, to ja mogę cię nazywać starym- chyba tylko z nim nie wstydzę się rozmawiać.

- Planowałeś zrobić jakiś specjal?- nie zastanawiałem się nad tym.

- Nie- szczeniak wpatrywał się we mnie z niecierpliwością.

- Mam pomysł na twój specjal!- powiedział radośnie.

- Później mi powiesz, muszę iść z [i/p] na spacer- powiedziałem.

- No dobra do zobaczenia, zadzwoń jak już będziesz w domu- rozłączył się.

- Teraz możemy iść- wziąłem smycz i zaczepiłem o jego obrożę.

Szczeniak był zadowolony, że już idziemy- Wezmę jeszcze portfel- schowałem portfel kieszeni.

- Wybierzesz sobie kilka zabawek- szczeniak zaczął radośnie machać ogonem.

Zachichotałem i wyszedłem razem z [i/p] z pokoju- Do którego zoologicznego wolisz iść?- nauczyłem go posługiwać się specjalnymi guzikami, dwa edytowałem i zmieniłem tak aby mówiły nazwę jego ulubionych.

- Raj dla szczeniaka- to jest sklep głównie z zabawkami dla psów.

- Jasne- uśmiechnąłem się i otworzyłem drzwi wyjściowe.

Zamknąłem drzwi na klucz i poszliśmy razem w kierunku sklepu zoologicznego, który jest kilka ulic dalej.

***Time skip***

- Bierz co ci się podoba- [i/p] oglądał zabawki i zatrzymał się przy piszczących zabawkach.

Podniósł w pyszczek niebieską piszczałkę w kształcie kości i dał ją do koszyka- Jeszcze coś z tego działu?- szczeniak stanął na tylnych łapach wskazując pyszczkiem pakowane piłki tenisowe.

Wziąłem je i wrzuciłem do koszyka- Co jeszcze?- poszliśmy na dział z wypchanymi zabawkami.

Szybko chwycił w zęby pluszową kaczkę i dał ją do koszyka- Dość?- [i/p] zaczął się rozglądać, a po chwili pociągnął mnie w kierunku kasy przy której są smakołyki, kości i inne jedzenie dla psów.

- Chcesz kość?- szczeniak złapał w zęby największą kość jaka była w koszyku- Nie jest dla ciebie za duża?- spytałem rozbawiony.

Uparty szczeniak próbował dać ją do koszyka- Niech ci będzie- wziąłem kość i dałem ją do koszyka.

Don't call me cute! |Corpse Husband x male reader|YAOI PL|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz