*Czytane/film*
***Time skip kolejny dzień***
- Dreeeeam- powiedział George biegnąc za Dream'em, a w tym czasie ja i Snapnap przeszukiwaliśmy wioskę.
Corpse zadowolony z siebie przytulał mnie, kiedy siedziałem na jego kolanach- Weź te świecące niebieskie, a ja wezmę te srebne takie- powiedział Snapnap, a ja prychnąłem rozbawiony i wziąłem te dwa diamenty odblokywując osiągnięcie.
- No co nie podoba ci się mój tajny przekaz?- on też powstrzymywał się przed śmiechem.
- Chodźcie mi pomóc!- krzyknął George.
- Wygracie to maleńki- powiedział Corpse najciszej jak potrafił.
- Hej Corpse- powiedział radośnie Dream.
- Ugh- chłopak napił się herbaty.
Sprawdziłem na kompasie gdzie jest Dream i zacząłem biec przed siebie przy okazji zabrałem trochę drewna.
- Masz donate- powiedział Corpse i położył dłonie na moim brzuchu.
- "Czy ty i Corpse jesteście razem?"- serio Jack?- To skomplikowane- powiedziałem zakłopotany.
Po chwili znowu Jack przesłał pieniądze- "Ludzie przestańcie shipować Phil'a i Nighty'ego! Bo prawdopodobnie Corpse x Nighty jest prawdziwe"- przeczytałem.
- Ja nawet nie wiem czemu shipują mnie i Phila, on ma przecież żonę- powiedziałem ciąglę biegnąc po Dreama.
- Shipują też Markipliera i Jacka, a Mark ma dziewczynę, więc wiesz- powiedział Corpse głaszcząc mój brzuch.
- W sumie racja- oparłem się o jego klatkę piersiową.
- Tak! Zauważyłem George'a biegnącego za Dream'em- Chooodź Dreaaam!- dołączyłem do gonitwy.
- Nie! Zostawcie mnie!- krzyknął.
Zaśmiałem się, kiedy chłopak zaczął mnie łaskotać- Corpse p-przestań!- złapałem jego dłonie.
- Dlaczego?- spytał.
- P-później, a teraz daj mi p-pokonać Dream'a- zadowolony przestał mnie łaskotać.
- Nie wiem czy wiesz, ale to zabrzmiało dwuznacznie- powiedział rozbawiony Dream.
- W jakim sensie?- spytałem niewinnie.
- Wiesz co? Nie ważne- zaśmiał się.
Zdziwiony zatrzymałem się i craftowałem diamentowy miecz- "Hej Nighty, czy Corpse bybył zazdrosny jakbym się z tobą umówił?"- przeczytał, a ja kątem oka zauważyłem, że to Technoblade.
- Na pewno tak- uśmiechnąłem się, a Corpse prychnął cicho.
***Time skip 4 godziny***
- Jesteś głodny?- spytałem otwierając szafkę.
- Taaaak- powiedział radośnie.
- Śniadanio-obiad?- zaproponowałem.
- A co?- spytał siadając na krześle.
- Może gofry z bitą śmietaną i owocami- uśmiechnąłem się.
- Tak!- uśmiechnął się.
Wyciągnąłem wszystkie składniki i poczułem jak ktoś trąca mnie w brzuch- Hej Valerie- pogłaskałem suczkę po głowie.
- [t/i]~- usłuszałem Corpsa.
- Hmm?- wziąłem miskę.
- Całowałeś się kiedyś?- spytał zaciekawiony.
CZYTASZ
Don't call me cute! |Corpse Husband x male reader|YAOI PL|
Historia CortaUWAGA YAOI, BOYXBOY NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ! [t/i] nigdy nie mówił swoim prawdziwym głosem, podczas streamów używał moderatora głosu bo uważał, że jego głos jest dziecinny i piskliwy i bał się, że ludzię będą się wyśmiewać z jego głosu. Jego prz...