[z/n]- zmienione nazwisko
~ Sen~***Time skip tydzień***
~ Ja już nie mam syna~ powiedziała obrzydzona kobieta patrząc się na mnie kpiąco.
~ A-ale~ miałem łzy w oczach.
~ Żadne, ale wynocha z tego domu już!~ krzyknął mój ojciec uderzając mnie pięścią w twarz.
~ Wróć za godzinę po swoje rzeczy będą leżeć przed domem~ powiedziała chłodno.
Zrozpaczony wybiegłem z budynku kierując się w jedyne miejsce gdzie mogę się czuć bezpieczny...
Otworzyłem oczy- Nienawidzę tego wspomnienia- przetarłem oczy.
Usłyszałem jak ktoś do mnie dzwoni- Halo?- spytałem zaspany.
- Hej maleńki- usłyszałem Corpsa.
- O co chodzi? Jest 4 rano- ziewnąłem.
- Obudziłem cię?- spytał zakłopotany.
- Nie, obudziłem się bo~- urwałem.
- Bo?- usłyszałem jak jego nowy kociak mruczy.
- Miałem koszmar, nie ważne- podrapałem się po karku- A ty po co dzwonisz?- spytałem zdziwiony.
- Spytać się, kiedy będzie dostępny twój kalendarz i plakaty?- po co mu ta informacja?
- Chwilkę sprawdzę- popatrzyłem się w kalendarz- Dzisiaj, chwila dzisiaj?- spytałem siebie zaskoczony.
- No tak dzisiaj- zaśmiałem się- A po co ci to wiedzieć?- spytałem i ziewnąłem.
- Kupie wszystkie plakaty i kalendarz z tobą maleńki- powiedział radośnie.
- Ale wiesz, że w tym kalendarzu są też inni modele z którymi pozowałem?- zauważyłem, że [i/p] się obudził.
- Mam na to sposób- powiedział tajemniczo- A no właśnie słuchałeś może moich piosenek?- spytał zaciekawiony.
- Nie, a co?- spytałem.
- Posłuchaj- zaśmiał się.
- Dobra?- wstałem z łóżka rozciągając się.
- Pamiętaj, że dzisiaj gramy Among us- odsłoniłem zasłony okna.
- Wiem, wiem- położyłem telefon na biurku i włączyłem głośnik.
- Czekaj puszczę ci jedną z moich piosenek- powiedział i usłyszałem klikanie na klawiaturze- Gotowy?- zdjąłem z siebie górną część piżamy.
- Tak?- rzuciłem koszulkę na łóżko.
Zacząłem nasłuchiwać, a po chwili usłyszałem:
"Choke me, like you hate me but you love
Lowkey wanna date me when you fuck me"- Zatrzymaj to!- krzyknąłem zarumieniony.
Chłopak dał pausę i usłyszałem jego śmiech- Nie śmiej się ze mnie! Mnie takie rzeczy zawstydzają!- trochę się uspokoiłem.
- Wybacz- ciągle się śmiał.
- Uhhh- mruknąłem cicho.
- Już kończę, lecę do sklepu wykupić plakaty i kalendarz- powiedział radośnie.
- Ale sklepy są pozamykane- powiedziałem zakłopotany.
- Będę czekać na dworze, aż otworzą- zachichotałem na jego słowa- Uwielbiam twój śmiech- mam dziwne przeczucie, że się uśmiechnął.
CZYTASZ
Don't call me cute! |Corpse Husband x male reader|YAOI PL|
Cerita PendekUWAGA YAOI, BOYXBOY NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ! [t/i] nigdy nie mówił swoim prawdziwym głosem, podczas streamów używał moderatora głosu bo uważał, że jego głos jest dziecinny i piskliwy i bał się, że ludzię będą się wyśmiewać z jego głosu. Jego prz...