[u/k]- ulubiony kolor
***Time skip kilka godzin***
- Skarbie~- poczułem jak już nie leżę.
- Hmmm?- mruknąłem cicho i otworzyłem oczy.
- Kąpiel gotowa- uśmiechnął się.
Objąłem jego szyję ramionami- Ale nie wrzuciłeś kuli prawda?- spytałem.
- No jasne, że nie- pocałował mnie w usta.
- To dobrze- uśmiechnąłem się radośnie, a Corpse wyszedł ze mną na rękach z pokoju i wszedł do łazienki.
Usiadł ze mną we wannie tak, że siedziałem między jego nogami odwrócony do niego tyłem.
- Proszę- podał mi od pakowaną tęczową kulę.
- Yay!- wrzuciłem kulę do wody i zacząłem się przyglądać się jak woda zmienia kolor.
Sprawdziłem czy kolory się ze sobą mieszają i byłem w szoku, kiedy się nie wymieszały.
- Pomóc ci się umyć?- spytał, kiedy kula się całkiem rozpuściła.
- Tak- powiedziałem zawstydzony, a chłopak zachichotał i wziął gąbkę.
Nalał na nią płyn i zaczął myć moje plecy- Umyć ci głowę?- spytał i cmoknął mnie w szyję.
- Możesz- poczułem jak nalewa szampon na moje włosy i zaczyna je myć.
Mruknąłem zadowolony, kiedy jego dłonie masowały skórę mojej głowy- I co będziemy częściej się razem myć?- spytał spłukując pianę z moich włosów.
- Tak- uśmiechnąłem się zadowolony.
Poczułem jak chłopak myje moją klatkę piersiową- Tu trzeba porządnie cię wyszorować i chyba wiesz czemu- zarumieniłem się na jego słowa.
- Mhm- mruknąłew i odwróciłem się w jego kierunku- Moja kolej- wyrwałem mu gąpkę z dłoni.
Spłukałem ją i nalałem płynu- Mam dziwne przeczucie, że robisz to po to żeby mnie podotykać- uśmiechnął się, kiedy zacząłem myć jego szyję.
- Może- mruknąłem cicho i zjechałem na jego klatkę piersiową.
Chłopak się zaśmiał i przyciągnął mnie na swoje kolana- Nie wiem czy zostawiłem odpowiednią ilość malinek- powiedział dotykając palcem mojej szyi.
- Mam je prawie wszędzie!- prawie krzyknąłem.
- No właśnie prawie- uśmiechnął się i objął mnie w pasie.
- N-nie!- uderzyłem go gąbką w twarz.
- Dzięki, przynajmniej nie muszę myć zębów- powiedział wycierając pianę z twarzy- Do smacznych to nie należy- skrzywił się.
- Wybacz- zaśmiałem się.
- No ja mam nadzieję- cmoknął mnie w nos- Ciągle uważam, że masz za mało śladów ale sobie odpuszczę- pocałował mnie w usta.
- Bleee smakujesz płynem do kąpieli- wytarłem swój język.
- Wiem- zachichotał i znowu mnie pocałował- Stójjj~- skrzywiłem się.
- No dobra, kontynuujemy kąpiel- teraz to on wyrwał mi gąbkę z dłoni.
***Time skip***
- Jak masz zamiar gotować?- spytał rozbawiony Corpse, kiedy próbowałem ustać na nogach.
- Muszę zadzwonić do szefa- chłopak objął mnie w pasie podnosząc mnie.
CZYTASZ
Don't call me cute! |Corpse Husband x male reader|YAOI PL|
Short StoryUWAGA YAOI, BOYXBOY NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ! [t/i] nigdy nie mówił swoim prawdziwym głosem, podczas streamów używał moderatora głosu bo uważał, że jego głos jest dziecinny i piskliwy i bał się, że ludzię będą się wyśmiewać z jego głosu. Jego prz...