Pamiętam, jak przytulałem jego ciało, mając nadzieję, że jakiś cud sprowadzi go z powrotem do mnie, ale to się nigdy nie wydarzyło. W ciągu kilku godzin wyciągnięto mnie z wody i zostałem wciągnięty na szalupę ratunkową, która wróciła po ocalałych.
Znałem go dopiero od czterech dni, ale kochałem go. Nigdy się nie ożeniłem, nie miałem dzieci, nie żyłem życiem, jakie chciałem, ponieważ nie czułem się dobrze bez Armina. W końcu znalazłem Mikasę na innym statku, ale nie mogłem jej powiedzieć o Arminie. Nie mogłem o nim rozmawiać przez lata. Wierzę jednak, że życie nie jest stracone po tym, jak dusza wyrusza w inną podróż, i wiem, że Armin jest ze mną, patrzy na mnie, działając jako mój anioł stróż. Żyję tylko po to, by go zadowolić, wiedząc, że nie chciałby, abym umarł, tak jak ja nie chciałem, żeby to zrobił. Mimo upływających lat nie zapomniałem o nim. Nigdy go nie zapomnę.
||||||||||||||||||||||||
Postanowiłam jednak, że opublikuje to teraz ze względu na długość tego rozdziału. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że tak szybko to skończę. Smutno mi bo jednak lubię tą książkę. Za chwile opublikuje notkę w której dowiecie się co dokładnie mam w planach zrobić.
See ya!!
|||||||||||||||||||||||||||||||||
CZYTASZ
Like the ocean | EreMin | Tłumaczenie PL
Fanfic"Mimo upływu lat nie zapomniałem o nim. Nigdy go nie zapomnę" Eren i Armin spotykają się nieoczekiwanie, zderzając się na korytarzu wówczas największego statku wycieczkowego. W miarę upływu dni dwaj chłopcy dowiadują się, że miłość nie zawsze jest t...