Hannah szukała w myślach powodu.
Po co mi ta peleryna? Przecież już nie widzę sensu wchodzić do ślizgonów. Może po prostu chce poznać Harrego? Nie. Temu kretynowi już odbija od bycia "wybrańcem".Po dłuższym zastanowieniu uznała, że chce poznać Hermionę.
Jednak żeby to zrobić nie musiała chować się za regałem w bibliotece. Wychyliła się i podeszła do dziewczyn.
-Ava, tu jesteś! Nie mogłyśmy cię znaleźć! O, nie zauważyłam cię, Hermiona Granger tak?
Malina śmiała się z boku.
Akurat, nie zauważyłaś tak?-O hej Hannah, tak to Hermiona. Właśnie czytałyśmy książkę o dojrzewaniu, rozdział z buntowaniem się.
Hannah spojrzała na koleżankę zdziwiona.
-Co? Po co?
-Żeby zrozumieć profesora Snape'a. -Odwróciła się i przewróciła kolejną kartkę w książce.Malina śmiała się wciąż. W końcu uznała, że i tak będzie ją słychać i podeszła do grupki dziewczyn.
Hannah spojrzała na nią z rozbawieniem.
-A tak w sumie to skąd macie tą książkę? -Zapytała powstrzymując się od śmiechu.
-Z domu. -Odpowiedziała Ava skupiona na czytaniu.Malina postanowiła się przedstawić.
-W ogóle to cześć Granger, Malina jestem.
-Miło mi, wszystkie jesteście z hufflepuff'u?
Dziewczyny skinęły głowami.
-To super, niedługo będziemy mieć razem lekcje. - Uśmiechnęła się po czym podeszła do jakiegoś regału.
Wzięła książkę i zaczęła czytać.Przyjaciółki spojrzały się na siebie.
Tak, Hermiona jest tak samo dziwna jak Ava.
-To my już może pójdziemy? -Zapytała Malina znudzona przebywaniem w bibliotece.
Nikt im nie odpowiedział więc uznały to za "tak, idźcie i nie zawracajcie nam głowy".Gdy weszły do pokoju, Hannah odrazu usiadła na łóżku.
-I co teraz? Znowu nie mamy nic do roboty...
-Jak to nie? -Spojrzała na nią Malina.
Hannah podniosła głowę na znak "co ty wymyśliłaś?".
Kiedy puchonka się uśmiechnięła doszło jeszcze "boje się co wymyśliłaś".Malina podeszła i usiadła obok Hannah.
-Mamy dużo do roboty uwierz, po pierwsze musimy udekorować pokój i pewnie jeszcze jakąś sale jeśli któryś z nauczycieli poprosi. -Powiedziała widocznie pełna nadziei że Hannah nic nie zrobi i nie będzie musiała się męczyć. - Po drugie kupimy prezenty. Ile masz pieniędzy?-A po trzecie?
-Ile masz pieniędzy?
-A po trzecie!
-Ile masz pieniędzy?!
-A PO TRZECIE -Przerywała jej Hannah wiedząc że koleżanka będzie chciała jak najmniej się wykosztować.
-A po trzecie Cedrik zaprosił cię na bal a jedyne sukienki jaką mamy to te Avy.
-Coś jest z nimi nie tak?
-Same brązowe i granatowe, w dodatku eleganckie.Granatowo-oka podeszła do szafki i wtedy zaczęła się nad czymś zastanawiać.
-A ciebie ktoś zaprosił?
Malina położyła się na łóżku i zjechała głową na podłogę tak, że teraz widziała Hannah do góry nogami.-No bo wiesz...znaczy...- Wahała się- Pamiętasz jak opowiadałaś o tym blondynie w pociągu?
-Nie mów że poszłaś z nim!
-Co ty, włosy ma jakieś oklapłe....w każdym bądź razie pojawił się też drugi, Blaise. Idę z nim...jako przyjaciele, nie jesteś zła nie?
Hannah pokręciła przecząco głową.
Wydawał się miły.Nagle do pokoju weszła Ava.
Spod szaty wyciągnęła książkę i położyła ją na szafeczce obok łóżka a zaraz potem wskoczyła na materac.
Malina podniosła głowę.
-I jak? Dowiedziałaś się czegoś o Snapie?
-Nie do końca -Powiedziała trochę zawiedziona.Westchnęła i przymiażdżyła poduszkę.
-Poszukaj coś na bunty...chwila, ile nietoperz ma lat?
Spojrzała na współlokatorki z zainteresowaniem.
-Moment... -Ava wyszła z łóżka- W sumie to nie wiem.
-Może tyle ile Dumbledore- Sugerowała Malina.
-A ile on ma? - Powiedziała wyraźnie zaciekawiona Ava.
-Wiesz...jakby myśląc to...czarny pan ma z pięćdziesiąt a dyrektor go uczył i pewnie wtedy też miał z tyle. - Powiedziała
-Chwila to on ma setkę? - Usiadła koło koleżanek.
-Jezu, Dumbledore jest jakiś nieśmiertelny- zażartowała Hannah poczym weszła do łazienki.
-A mi się coś wydaje że może się pomyliłyśmy w obliczeniach...czy coś.Malina pokręciła przecząco głową.
-A tak zmieniając temat - zaczęła- Ktoś zaprosił cię na bal?
Ava spojrzała pytająco na koleżankę.
-Bal? Co ty- JEST JAKIŚ BAL?!
Malina kiwnęła potwierdzająco głową.
-Jestem tu nowa i już bal? Oczywiście że nikt mnie nie zaprosił bo nikogo nie znam. -Powiedziała trochę urażona.Wtedy Hannah wyszła z łazienki.
-Wiecie czy tutaj gdziekolwiek można znaleźć sukienki?
-Nie, widziałam całą mapkę okolicy. Ale przecież można ją uszyć. -Odpowiedziała nieco pocieszona- Ale uszyje bez dekoltu -Zaśmiała się.
-Jak ci się chce -Powiedziała po chwili Malina- Ja tam nie umiem szyć.Ava chwilę się nad czymś zastanawiała.
-Uszyje wam sukienki jeśli się pouczycie.
-Ohoo, nie ma takiej opcji Ava. -Odparła szybko Malina.
Hannah szturchneła ją łokciem.
-Jasne że się nauczymy, mogę powiedzieć jaką chce sukienkę?
Ava kiwneła głową.
-Mogłabym białą? Taką to możesz zrobić nawet z firanki. Jednak żeby nie uwierała pod spodem musi być jakiś materiał. To co ja chcę.- Uśmiechnęła się.-Jasne! A ty Malina?- Zwróciła się do drugiej współlokatorki.
-Czemu akurat pouczyć? To takie ciężkie...
-Chce żebyście umiały bo akurat ja nie będę miała teraz czasu na nauke. Potem po prostu mi wytłumaczycie, proszę!
-Czemu...nie ważne. Ja bym prosiła granatową sukienkę bez żadnych firanek.- Powiedziała niechętnie.Ava spojrzała na zegarek.
-Już od jakiegoś czasu jest obiad, chodźmy.
-Potem dołączę -Powiedziała już zdenerwowana Malina- Dajcie mi coś zrobić. -Zerwała się z łóżka i poszła do łazienki.
Ava spojrzała pytająco na Hannah a ta wzruszyła ramionami.
-Idziemy? -Dodała po chwili.
-Tak, chodź.×
Dotarły do jadalni, usiadły przy stole hufflepuff'u.
Zaczęły jeść kiedy w głowie Hannah pojawił się pewien pomysł.
-Może pójdziesz z Harrym?
Ava podniosła wzrok.
-Z kim? Z Harrym Potterem? Nie, czemu?
-On na pewno nikogo nie zaprosił, jestem tego prawie pewna.
-Dziewczyna ma zaprosić chłopaka?
-Nie, ja i Malina bardzo dyskretnie podsuniemy mu ten pomysł!
-To się ze sobą nie łączy, Wy i dyskrecja. -Powiedziała najwidoczniej nie przekonana Ava.Hannah zobaczyła Malinę w korytarzu.
Teraz już musiała, Harry zaprosi Ave na bal! To moja misja!...no i jeszcze misja Maliny.
W pewnym momencie dziewczyna zdała sobie sprawę że przekonanie Maliny będzie trudniejsze od zrobienia samej "misji".×××××××××××××××××××××××
Mam nadzieje że rozdział wam się spodobał!💗 Przepraszam za długą przerwę😕 Postaram się wstawiać rozdziały wcześniej😊⭐
CZYTASZ
Prosto Do Domu
FantasyHannah po długim czasie mieszkania w rodzinnym domu dostaje list od Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Czy aby na pewno tam pasuje? Kogo pozna w Hogwarcie? Czy jest tam bezpieczna?