Żulog 8

97 16 13
                                    

Mietek nacisnął pedał gazu i ruszyliśmy pełną epą, aż mi ryj wykrzywiło.
Nagle na całą kabinę wybuchło bardzo rażące światło, więc jak każdy zdrowy człowiek zamknęłam oczy.

– Co się dzieje?! – krzyknęłam.

Mietek nic nie odpowiedział, myślałam że coś się stało .

– Mietek!? – wykrzyczałam jeszcze głośniej.

Zero reakcji.

Przestraszyłam się, bo myślałam że zasłabł i mamy jakiś wypadek. Jednak się myliłam. Nagle światło przestało razić, a moim oczom ukazał się przystojny mężczyzna w czarno-białym garniturze.

– Przekroczyliśmy stratosferę waszej planety, więc zmieniam się w moją naturalną postać. – odrzekł Mietek.

Zaniemówiłam... Moja mina w tamtym momencie pokazywała naprawdę wszystko. Szczerze nie wiedziałam co powiedzieć. Muszę wam przyznać... Że on mi się spodobał...

Mietek władca lasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz