Kategoria: Niepokój
Ocena: T
Ostrzeżenia: domniemany przymus.
Wyglądała uroczo, stojąc na balkonie, wpatrując się w miasto rozrzucone pod jej stopami.
Jej brązowe włosy złapał wiatr i odsłaniały jej blade, nagie ramiona, tak blade jak dłonie trzymające się poręczy i bose stopy wyglądające spod czystej białej sukni. Widziała wąski ucisk talii, delikatny błysk biodra i cienkie zwężające się nogi.
Wiatr wiał coraz bardziej, a jej włosy falowały do przodu, zakrywając twarz.
Nie poruszyła się.
Może być zimna.
Zdjął płaszcz z ramion i podszedł do niej, zrzucając go na jej ramiona i delikatnie odgarniając loki zasłaniające jej oczy.
Nadal się nie poruszyła.
-O czym myślisz?
Milczała przez kilka sekund.
- O wielu rzeczach.
Jego palce zwinęły się w powolną pięść, kiedy nie powiedziała nic więcej.
-Jak na przykład?
Zapadła dłuższa cisza, a on patrzył, jak pobielały jej kostki. Jej ciało zaczęło się delikatnie trząść.
-Obliczałam, ile sekund zajmie mi upadek na ziemię, gdybym wyskoczyła z balkonu. Ile osób zginęło przeze mnie. Ilu umrze, jeśli pozostanę przy życiu. A ile zabijesz, gdybym umarła - powiedziała w końcu wymuszonym, automatycznym głosem.
Poczuł ściskanie w żołądku. Jego wargi wykrzywiły się w grymasie, gdy chwycił ją za ramię i zmusił do odwrócenia się i spojrzenia na niego.
- Zabiję ich wszystkich, jeśli umrzesz.
Jej śliczne brązowe oczy były płaskie, gdy spojrzała na jego twarz i powoli skinęła głową.
-To był mój wniosek.
- Dobrze - powiedział urywanym głosem.
Puścił ją i wszedł z powrotem do środka.
Kiedy był sam, szarpnięciem otworzył szufladę w swojej szafie i wyjął jej stare zdjęcie. Jej oczy błyszczały i tańczyły, a on patrzył, jak owijała ramiona wokół Pottera i Weasleya, odrzucała głowę i się śmiała.
Niemal to słyszał, chociaż nie śmiała się od lat.
Udawała to - grzeczny chichot w odpowiedzi na jego żarty lub żarty jego przyjaciół. Jej oczy zawsze pozostawały płaskie. Światło w nich nie tańczyło; rogi się nie zmarszczyły. Nigdy nie chwyciła się piersi ani nie sapnęła, jakby nie mogła oddychać.
Nigdy nie była szczęśliwa.
Nic, co jej dał, nigdy nie wystarczyło.
Podpalił otaczający go świat, ale nigdy nie pozwolił, by płomień jej dotknął.
Nie obliczył, że jej nieznośne poczucie empatii oznaczało, że i tak to wszystko poczuje.
CZYTASZ
Antologia | One Shots
FanfictionTytuł oryginału : Antology Autor oryginału : SenLinYu Parring : Dramione Ilość rozdziałów : 16 #20 w dramione - 17.02.2021