Rozdział 3

87 14 5
                                    

Odkąd zdałem sobie sprawę, że kocham Offa, minął tydzień. Zmienił się i faktycznie spędzał ze mną więcej czasu. Bardzo się cieszyłem z tego powodu. Wystarczała mi tylko jego obecność, abym mógł być szczęśliwy. Również nie chciałem go widzieć z jego dziewczyną, bo wtedy mnie skręcało od środka. Jeśli bym mógł, sprawiłbym żeby Off był tylko mój. Nikogo więcej. Jednak wiedziałem, że to nie będzie możliwe. W końcu Off woli dziewczyny. Wolałem to ukrywać, niż być odrzuconym.

Pewnego dnia, spotkaliśmy się w jego pokoju w internacie. Kupiliśmy sobie piwo i różne przekąski. Właściwie to planowaliśmy tylko takie zwykłe spotkanko we dwoje. Usiedliśmy na jego kanapie, wyjął z reklamówki dwie puszki piwa owocowego i postawił na ławie. Wyjął też przekąski. Potem poszedł po dwie, dość wysokie szklanki i po dwie miski. Wsypał do misek to co kupiliśmy. Po tym usiadł koło mnie,  otworzył sobie piwo i wlał je do swojej szklanki. Zrobiłem to samo co on. Właściwie to wszystko robiliśmy w ciszy. Po chwili włączył TV, które było przed nami. Oparł się o kanape, jadł i brał łyki piwa. Patrzyłem na niego co chwilę. Czułem się dziwnie w takiej niezręcznej ciszy. ,,Może go do tego zmusiłem? Może wolał spotkać się z dziewczyną?" Nie miałem wyboru jak robić to co on.

W końcu po kilku minutach popatrzył na mnie i zadał pytanie.
- Gun, mam do ciebie sprawę. Dość dziwną.
Również na niego popatrzyłem.
- Tak?
,,Zaraz... dziwną? To jaka to sprawa?"
Wziął łyk piwa, odwrócił się przodem do mnie i oparł się łokciem o oparcie.
Czułem na sobie ten jego wzrok.
- Więc... chodzi o to, że Kwang mówiła mi, że słabo całuje.
,,Co?!"
Zdziwiłem się.
- Co? Czy to nie dziwne? Dziewczyna powinna doceniać swojego chłopaka.
- No masz rację, ale widzisz tak mówiła, a ja chce sprawdzić, czy to prawda, więc mam do ciebie sprawę.
Wiedziałem o co mu chodzi. Zrobiło mi się gorąco na samą myśl, ale ja tego nie chciałem zrobić bez jego odwzajemnienia. Nie chciałem pocałunku bez uczucia z drugiej strony.
- Czy... mógłbyś ocenić jak całuje? Naprawdę tak źle?
,,Wiedziałem... szlag, by to... co mam zrobić? Nie chce takiego pocałunku, ale... dla niego mogę zrobić wszystko."

Spojrzałem mu w oczy.
- Jeśli tego chcesz.
Nie wiedzieć czemu był poważny, nawet jak to potwierdziłem.
Wstałem i poszedłem pod okno z zasłoną. Zajrzałem za zasłoną. Nic się nie działo na zewnątrz. Jedynie było trochę wyżej niż u mnie w pokoju.
Po chwili usłyszałem jego kroki, podszedł do mnie. Również do niego podszedłem. Staliśmy przodem do siebie. Patrzyliśmy sobie w oczy poważni. ,,Naprawdę mam to zrobić? Nie chciałem takiego pocałunku bez uczuć z drugiej strony... trudno..."

Podszedł do mnie jeszcze bliżej. Moje serce zaczęło bić szybciej. Może dlatego się na to godziłem, bo wypiłem już trochę piwa?
Zbliżył się do mojej twarzy i nasze wargi się złączyły.

Zaczął mnie namiętnie całować

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zaczął mnie namiętnie całować. Mi było dobrze, bo całowałem osobę, którą kocham, ale nie podobało mi się to, że on nie czuł tego samego w stosunku do mnie. Po prostu dla niego to był pusty pocałunek. Dla mnie to był pocałunek pełen miłości, oczywiście tylko z mojej strony. Wielka szkoda. Nic dodać nic ująć z jego pocałunkiem. Robił to naprawdę podniecająco.

True Love [OffGun]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz