Odkąd zdałem sobie sprawę, że kocham Offa, minął tydzień. Zmienił się i faktycznie spędzał ze mną więcej czasu. Bardzo się cieszyłem z tego powodu. Wystarczała mi tylko jego obecność, abym mógł być szczęśliwy. Również nie chciałem go widzieć z jego dziewczyną, bo wtedy mnie skręcało od środka. Jeśli bym mógł, sprawiłbym żeby Off był tylko mój. Nikogo więcej. Jednak wiedziałem, że to nie będzie możliwe. W końcu Off woli dziewczyny. Wolałem to ukrywać, niż być odrzuconym.
Pewnego dnia, spotkaliśmy się w jego pokoju w internacie. Kupiliśmy sobie piwo i różne przekąski. Właściwie to planowaliśmy tylko takie zwykłe spotkanko we dwoje. Usiedliśmy na jego kanapie, wyjął z reklamówki dwie puszki piwa owocowego i postawił na ławie. Wyjął też przekąski. Potem poszedł po dwie, dość wysokie szklanki i po dwie miski. Wsypał do misek to co kupiliśmy. Po tym usiadł koło mnie, otworzył sobie piwo i wlał je do swojej szklanki. Zrobiłem to samo co on. Właściwie to wszystko robiliśmy w ciszy. Po chwili włączył TV, które było przed nami. Oparł się o kanape, jadł i brał łyki piwa. Patrzyłem na niego co chwilę. Czułem się dziwnie w takiej niezręcznej ciszy. ,,Może go do tego zmusiłem? Może wolał spotkać się z dziewczyną?" Nie miałem wyboru jak robić to co on.
W końcu po kilku minutach popatrzył na mnie i zadał pytanie.
- Gun, mam do ciebie sprawę. Dość dziwną.
Również na niego popatrzyłem.
- Tak?
,,Zaraz... dziwną? To jaka to sprawa?"
Wziął łyk piwa, odwrócił się przodem do mnie i oparł się łokciem o oparcie.
Czułem na sobie ten jego wzrok.
- Więc... chodzi o to, że Kwang mówiła mi, że słabo całuje.
,,Co?!"
Zdziwiłem się.
- Co? Czy to nie dziwne? Dziewczyna powinna doceniać swojego chłopaka.
- No masz rację, ale widzisz tak mówiła, a ja chce sprawdzić, czy to prawda, więc mam do ciebie sprawę.
Wiedziałem o co mu chodzi. Zrobiło mi się gorąco na samą myśl, ale ja tego nie chciałem zrobić bez jego odwzajemnienia. Nie chciałem pocałunku bez uczucia z drugiej strony.
- Czy... mógłbyś ocenić jak całuje? Naprawdę tak źle?
,,Wiedziałem... szlag, by to... co mam zrobić? Nie chce takiego pocałunku, ale... dla niego mogę zrobić wszystko."Spojrzałem mu w oczy.
- Jeśli tego chcesz.
Nie wiedzieć czemu był poważny, nawet jak to potwierdziłem.
Wstałem i poszedłem pod okno z zasłoną. Zajrzałem za zasłoną. Nic się nie działo na zewnątrz. Jedynie było trochę wyżej niż u mnie w pokoju.
Po chwili usłyszałem jego kroki, podszedł do mnie. Również do niego podszedłem. Staliśmy przodem do siebie. Patrzyliśmy sobie w oczy poważni. ,,Naprawdę mam to zrobić? Nie chciałem takiego pocałunku bez uczuć z drugiej strony... trudno..."Podszedł do mnie jeszcze bliżej. Moje serce zaczęło bić szybciej. Może dlatego się na to godziłem, bo wypiłem już trochę piwa?
Zbliżył się do mojej twarzy i nasze wargi się złączyły.Zaczął mnie namiętnie całować. Mi było dobrze, bo całowałem osobę, którą kocham, ale nie podobało mi się to, że on nie czuł tego samego w stosunku do mnie. Po prostu dla niego to był pusty pocałunek. Dla mnie to był pocałunek pełen miłości, oczywiście tylko z mojej strony. Wielka szkoda. Nic dodać nic ująć z jego pocałunkiem. Robił to naprawdę podniecająco.
CZYTASZ
True Love [OffGun]
Short Story"Czy prawdziwa miłość może naprawdę istnieć?" Opowieść o dwóch przyjacielach, których łączy przyjaźń, a z czasem... może coś więcej?