Rozdział 4

6.3K 465 24
                                    

WILL

Razem z Haroldem szliśmy w stronę ratusza . Minęło nas wiele eleganckich par . Musze przyznać że tutejsze męskie stroje balowe są komiczne . Mineliśmy bramy ratusza i weszliśmy do elegancko ustrojonej sali . Wśród tłumu wypatrzyłem Charles'a . Był on jedną z niewielu osób które tu znam więc postanowiłem z nim pogadać .

- O witaj Will widzę , że masz się już lepiej . - uśmiechnął się do mnie przyjaźnie .

- Witaj Charles . Tak wydobrzalem dzięki pomocy twojej siostry . - powiedziałem .

- No tak Ella ma magiczne dłonie . - odpowiedział .

- A właśnie nie widziałeś może mojej nauczycielki ? Chciałem ją przeprosić za moje zachowanie. 

- Uwierz mi nie żywi do ciebie . Gdyby tak było leżał byś w grobie . - zaśmiał się .
- Zresztą nie szukaj jej . Teraz poszła pomóc orkiestrze bo wokalista zachorował .

- Alex umie śpiewać ? - zapytałem zdziwiony .

- Właśnie weszła na scenę zaraz sam to ocenisz . - uśmiechnął się w stronę scenę i pokazał kciuk w górę .

Spojrzałem w tamtą stronę i otwarłem usta ze zdziwienia . Była taka piękna ... Wyglądała tak świetnie , że chociaż mój strój szył królewski krawiec poczułem się jak obdartus .

Alex

Weszłam na scenę orkiestra zaczęła grać . Uwielbiam śpiewać dlatego też ucieszyłam się kiedy poproszono mnie o pomoc . Usłyszałam znajomą nutę i zaczęłam śpiewać słowa mojej ulubionej piosenki .

( Piosenke macie z boku <3 xD )

Kiedy skończyłam śpiewać już nikt nie tańczył tylko bił mi brawo . Posłałam promienny uśmiech w stronę Charles'a . Też się do mnie uśmiechnął , a obok niego stał nie kto inny tylko Will ... Świdrował mnie spojrzeniem od stóp do głów tymi pięknymi oczami  . Zarumieniłam się lekko i zeszłam ze sceny . Ruszyłam w stronę drzwi w celu złapania świeżego powietrza po występie . Nagle coś , a raczej ktoś stanął przede mną i uśmiechał się promienie . To był Will. Wyglądał tak uroczo kiedy się uśmiechał miał wtedy takie słodkie dołeczki .

- Czy mogę prosić panią do tańca ? - uśmiechnął się uwodzicielsko .

On mnie podrywa !? Proszę co to to nie . Najpierw myli mnie z mężczyzną i wyzywa od słabeuszy , a teraz mnie podrywa ? Sory na mnie to nie działa .

- Nie tańczę . - mowie krótko i  odchodzę . A on prycha zły i odchodzi . O nie jak mi przykro . Biedaczek pewnie nie dostał jeszcze nigdy kosza ...

Will

Co ja jej kurde zrobiłem ? Tylko poprosiłem ją do tańca . Czy to źle ? Już nie wiem co mam o niej myśleć raz jest miła i dobra , raz smutna i zła . Postanowiłem iść na balkon ją zapytać o co jej chodzi .

Alex

Co za kretyn . Myśli że każda na niego poleci to się myli. Dobra może coś do niego czuje , ale wiem że on chce mnie tylko przelecieć znam takich jak on . Teraz stoję na balkonie i jest mi zimno . Przypomniała mi się ta noc kiedy miałam 9 lat . Spałam w swojej komnacie kiedy przyszedł mój ojciec. Miałam tylko 9 lat więc nie wiedziałam co mi grozi . Kazał mi wyjść z pod kołdry . A potem zrobił mi najgorsze świństwo jakie mógł . Zakrył mi usta dłonią żeby nie było słychać krzyków i zgwałcił . Potem robił to noc w noc aż w końcu uciekłam . Teraz dopiero zrozumiałam że siedzę na posadce i płacze . Poczułam rękę na moim ramieniu . Szybko odskoczyłam i spojrzałam w jego stronę zapłakaną twarzą .

- Boże Alex coś się stało ? - zapytał .

Ja odpowiedziałam krótkie nie i uciekłam do domu . Nie chce żeby ktoś widział jak płacze , a zwłaszcza Will .  

   




Princess HunterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz