Te zamki, połamane w zwaliska bez ładu,
Zdobiły cię i strzegły, o niewdzięczny Krymie!
Dzisiaj stérczą na górach jak czaszki olbrzymie,
W nich gad mieszka, lub człowiek podléjszy od gadu.Szczeblujmy na wieżycę, szukam herbów śladu;
Jest i napis, tu może bohatéra imię,
Co było wojsk postrachem, w zapomnieniu drzymie,
Obwinione jak robak liściem winogradu.Tu Grek dłutował w murach ateńskie ozdoby,
Stąd Italczyk Mongołom narzucał żelaza,
I mekkański przybylec nucił pieśń namaza.Dziś sępy czarném skrzydłem oblatują groby,
Jak w mieście, które całkiem wybije zaraza,
Wiecznie z baszt powiewają chorągwie żałoby.
CZYTASZ
Sonety krymskie
شِعرTytuł: Sonety krymskie Autor: Adam Mickiewicz Epoka: Romantyzm Okładka: Portret Adama Mickiewicza na Judahu skale, Walenty Wańkowicz, 1827-28 Tekst utworu pochodzi z Wirtualnej Biblioteki Literatury Polskiej https://literat.ug.edu.pl/amwiersz/index...