Rozdział 6
Zebranie dotyczyło zabójstw, jakie się teraz wydarzyły. Trójka osób została znaleziona martwa tym razem- dwójka uczniów oraz nauczyciel. Uczelnia była całkiem w panice przez to odkrycie, chociaż dyrektor starał się jakkolwiek uspokoić uczniów i odpowiedzieć na ich pytania.
— Z powodu ostatnich zabójstw, będą teraz nowe zasady.— ogłosił, z wyraźną frustracją oraz konsternacją.— Po pierwsze, wszyscy uczniowie mają wrócić do swoich pokoi o 18, każdego wieczoru i mają tam pozostać. Po drugie, wszyscy uczniowie będą zabieranie do klasy przez swoich nauczycieli, bez dyskusji. Wiem, że te zasady mogą wydawać się bezpodstawne, jednak przysięgam, to dla waszego bezpieczeństwa. Policja wciąż próbuje zrobić wszystko, co może, aby zatrzymać sprawcę, proszę was o zachowanie spokoju.
— Ta, jasne.— prychnął Mike, po zakończeniu zebrania.— Ta uczelnia zostanie zamknięta szybciej niż Marvin Roberts pobije własny rekord na maratonie.
Obawy Toma, w międzyczasie, rosły z każdą chwilą. Nie mógł przestać myśleć o tym, jak wszelkie komputery miały wyczerpane baterie, jak i o tym, co przeczytał w internecie na temat ciał tracących po śmierci pewną wagę, gdy dusza je opuszczała.
Po zebraniu, usiadł na swojej kanapie, oglądając jak laptop Kyle'a ładuje się. Miał już 36%. Z powodu tego, co znalazł, chciał porozmawiać z detektywem o autopsjach, by przekonać się, czy jego domysły są prawdziwe. Wybrał numer Green'a.
— Co tam, Tom?— przywitał się Derek, po odebraniu.
— Hej... wybacz, że nie pogadałem z tobą, gdy odkryto ciała.— od razu przeprosił chłopak.
— Nic się nie stało. Zresztą, to chyba nawet lepiej dla ciebie.— zapewnił go ciepło Green, by następnie spytać się.— Ale, o czym chciałeś pogadać?
— Um... chciałbym zapytać o coś... na temat zwłok...— zaczął niepewnie Tom.— Kiedy wszystkie autopsje były przeprowadzane... było coś na temat wagi ciał?
— Hm... powinno coś być. Poproszę Sarah, by przyniosła mi reporty z autopsji.— odpowiedział Derek, by następnie dopytać.— A czemu pytasz o to? Znalazłeś coś, co mogłoby pomóc?
Tom nie wiedział za bardzo, jak wyjaśnić swoją tezę. Chciał opowiedzieć o teorii 21 gram, ale nie chciał też wyjść na wariata. Dlatego, na razie uniknął tematu:
— W pewien sposób. Chyba odnalazłem coś, co mogłoby być przydatne, a przynajmniej dać jakieś informacje. Także chciałbym spytać się o coś jeszcze.
— A o co konkretnie?
— Cóż... kiedy przeglądałem artykuły o tych wszystkich morderstwach...— objaśniał student.— Znalazłem też kilka artykułów o jakimś dziwacznym kulcie. Podobno został założony krótko po pierwszych morderstwach. Czy to prawda?
— Ach...— po głosie Green'a dało się poznać, iż wiedział, o czym Tom mówił.— Coś czułem, że napotkasz się z tym. Tak, po jakimś... piątym, szóstym zabójstwie? Ta grupa zaczęła się pojawiać wszędzie w mediach. Grupa psychicznych świrów, ale nie wydają się być na tyle szaleni, by aresztować ich, w przeciwieństwie do tego, co tu się dzieje, chociaż mam wobec nich pewne podejrzenia. Nazywają samych siebie "Kultem X".
Toma sparaliżowało. Nie miał pewności, czy na pewno usłyszał dobrze...
— W... wybacz... chyba nie dosłyszałem...— wyjąkał Tom.— Jak się oni nazywają...?
— Kult X.— potwierdził Green.— Jak powiedziałem, banda świrów.
Tom'a aż sparaliżowało, gdy usłyszał to i wpatrywał się w swój laptop, niczym w potwora, który w nim siedzi. Jego serce biło szybciej, z powodu bardzo szybkiej realizacji wszystkiego. Gdy ponownie się odezwał, miał on cichy, trzęsący się głos:
CZYTASZ
Tłumaczenia Creepypast
Misterio / SuspensoTak, dalej chyba nie mam co robić z życiem, więc oto i tłumaczenia creepypast. Ponieważ znam angielski w stopniu tam podobno bardzo dobrym (nie wnikam), to tłumaczę, co mogę. Jak ktoś chce, może przesyłać mi tłumaczenia creepypast. Uwaga! W pastach...